Wpis z mikrobloga

Dziesiątki badań udowadniających że maski ograniczają (czasem nieznacznie, czasem mocniej - zależy od kontekstu, miejsca użycia, rodzaju maski i badania) rozprzestrzenianie się wirusa. (Nature, Oxford, parę innych)

Odpowiedź Polaków: "Covidianie! Nie będę szmaty zakładał na ryj! Jak g---o Ci każą rozsmarować to też to zrobisz?"

Jasna korelacja między otwarciem szkół a wzrostem zakażeń wywalających na łopatki opiekę medyczną - ponownie nie da się ogarniać karetki na czas.

Odpowiedź Polaków: "Otwierać restauracje! Wirus jest niegroźny! Spotkajmy się przy jednym stole z 6 koleżankami, nie widzieliśmy się od miesiąca!!"

Konferencja rządu co parę dni nt. aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju. Brak możliwości wyrobienia się ze stworzeniem ustaw aby na bieżąco reagować na sytuacje.

Odpowiedź Polaków: "Bo rząd tak miesza, że nic nie wiadomo! Szumowski mówił że maski nic nie dają! Teraz że dają, jak tu nie zgłupieć!!
- no.. jest obowiązek chodzenia w masce, czego nie rozumiesz?
- tak? A jakim prawem? Sądy anulowywują!! A w Kościele wirus się nie przenosi, co?
- tak, Kościół to sprawa polityczna, powinni według mnie go zamknąć,
- no widzisz, złodzieje!! Ja się nie dam kneblować i szczepić!"

Taka rozmowa z Wami na temat. Trochę mniej jak w Rosji, gdzie nad pracownikiem trzeba stać by pracował, ale nadal - bez pały każdy myśli o czubku własnego nosa, mając gdzieś rzeczywistość.

#koronawirus
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@truskafa: w okresie kwiecień-czerwiec jest dosyć dużo deszczów na południu stanów z duzym zachmurzeniem na dodatek, a potem się robi duszno i ludzie siedzę w zamkniętych pokojach z klimatyzatorem, wiec warunki do przenoszenia są dobre
  • Odpowiedz
@truskafa: badnaia są, ale nie chce mi się szukać teraz zwyczajnie, bo to jest cecha chorób zakaźnych przenoszonych droga kropelkową że są zalezne od pogody, u nas latem od czerwca do września właściwie poza koncertami wszystko hulało na pełnych obrotach i zakażenia utrzymywały sie na dopuszczalnym, niskim poziomie
  • Odpowiedz
OK, no offence, ale jak wyjaśnisz brak większych różnic (w okolicach 1%) w ilości zakażeń między stanami z restrykcjami i bez (np Kalifornia vs Floryda, albo Karolina PŁN vs PŁD)?


@to_po_prostu_ja: Tu masz https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/posel-dziambor-prosze-zeby-ktos-mi-udowodnil-ze-restrykcje-maja-sens-wystarczy-dobrze-porownac-dane,1050443.html

Jak się boisz to siedź w domu i czekaj na swoją kolej na szczepionkę. Reszta spokojnie mogłaby normalnie
  • Odpowiedz
No ale jak minister zdrowia mówi że nie pomagają a niby pomagają to po ch*uj to mówił ?


@Trismagist: Bo na początku myślał, że nic nie dają, ale się pomylił? Dlatego do dziś trwa beka z jego słów a tylko głupki uważają że jest to argument za tym by nie nosić?
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: Jako poważny człowiek reprezentujący rząd i służbę zdrowia raczej nie powinien heheszkować w poważnej sytuacji.

"Proszę Państwa w mojej ocenie oraz wiedzy na dzień dzisiejszy maseczki nie pomagają przy ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa" I nie było by żadnej gówoburzy.
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: jestem kobietą, więc zwracaj się do mnie w formie żeńskiej xd przecież napisałam, że zgadzam się z tym, że maski pozwalają zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa, ale muszą być ciągle zmieniane i nie mogą przepuszczać za dużo (np. chirurgiczne). Poza tym to nie maski wpływają najbardziej na ilość zakażeń, a dystans społeczny i higiena, bo co z tego, że jakaś stara baba nosi maskę, jak stoi bezpośrednio za tobą w
  • Odpowiedz
to jak to wytłumaczysz, że u nas wszędzie trzeba mieć maski (nawet na zewnątrz) i większość Polaków jednak je nosi, a i tak bijemy rekordy pod względem zachorowań i zgonów w Europie XD


@truskafa: to zostało multum razy wytłumaczone. Mamy niedziałającą służbę zdrowia. Gdyby nie maseczki możliwe że byłby o ten 1% zgonów więcej.
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: no istnieją badania naukowe jak np. pryskanie aerozolem przez maskę, fajna sytuacja mająca totalnie odzwierciedlenie w rzeczywistości bo przed pandemia ludzie kichali sobie prosto w ryj. Mamy restrykcyjny lockdown, rok obostrzen, obowiązku maseczek, a bijemy rekordy przyrostu zgonow wzgledem zeszlego roku, to samo Czechy i Slowacja. Może to nieprzestrzeganie obostrzen to po co w takim razie w ogóle one są jak nie są przestrzegane? Powinniśmy dostosować politykę do sytuacji, nie kopiować rozwiązania które nie mają u nas zastosowania powołując się na badania które źle się interpretuje.
Dystans spoleczny > maseczki
Na ulicach widzę może 1 na 200 bez maski, nawet jak w okolicy nikogo nie ma, w sklepach to dawno nie widziałem kogoś bez. Co z tego jak ludzie noszą jedną maseczkę od roku, nos odkryty, albo cała maska mokra bo cały dzień noszona. W------e w edukowanie ludzi jest nakaz i tyle XD

Cała idea lockdownu jest też u nas smieszna. Śmiertelność wirusa wśród młodych jest w granicy błędu statystycznego, a młodzi mają zamkniete puby, kluby, nawet dezynfekowane i wentylowane silownie i wszystko po to by chronić starych którzy tłoczą się w kościele albo mają zwyczajnie w------e (godziny dla seniorow w których seniorzy nawet nie chodzili do
  • Odpowiedz
to jak to wytłumaczysz, że u nas wszędzie trzeba mieć maski (nawet na zewnątrz) i większość Polaków jednak je nosi, a i tak bijemy rekordy pod względem zachorowań i zgonów w Europie XD


@truskafa: Może to dowód anegdotyczny ale większość osób które widzę "w maskach" noszą je odsłaniając nos albo w ogóle nosząc je tylko na brodzie i to nie tylko na świeżym powietrzu (btw. strasznie głupi nakaz) ale także
  • Odpowiedz
@truskafa: Bo nikt ich nie nosi, aby nie transmitować wirusa tylko żeby nie dostać mandatu.

Ha tfu na polaczkow, nad Wami trzeba stać z batem i wszystkiego zakazać inaczej od razu zaczniecie testowanie granicy.

To że rząd nie podejmuje dobrych decyzji nie usprawiedliwia tego ze we własnym zakresie nie musicie podejmować dobrych własnych.

Ale ja jestem szur, bo do dziennego zakresu habitu dołożyłem ubieranie JEDNORAZOWEJ maseczki i jej wyrzucanie, dezynfekowania
  • Odpowiedz
@ZegnajPrzyjacielu: no tak, ale widząc, że w krajach gdzie nosi się je prawidłowo i jest pod względem korony duży rygor (np. Niemcy)- wirus nadal ma się dobrze, zaczynamy już zastanawiać się nad sensem noszenia tego i ludzie to noszą już głównie dlatego żeby mandatu nie dostać xd Prawie każdy ma już tego dosyć.
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon: jak ty szkoły do knajp porównujesz xD 30 dzieciaków w jednym zamknietym pomieszczeniu w odległości pół metra od siebie, vs 20 osób na 3 razy większej powierzchni a przy stole głównie ludzie którzy ze sobą mieszkają xD Z resztą k---a, jest końcówka zimy, ludzie mają słabą odporność to chorują. Przyjdzie wiosna otworzą szkoły i wirus magicznie przestanie zarażać.

Brak możliwości wyrobienia się ze stworzeniem ustaw aby na bieżąco reagować
  • Odpowiedz
@rachuneksumienia: no tak, ty to pewnie jak Niemiec robisz wszystko co ci rząd karze i pewnie sam ludziom zwracasz uwagę jak nie noszą maski (jak taki kapo) XD Noś sobie to codziennie, nawet do snu, ja do tego nic nie mam. Ograniczanie kontaktów z ludźmi dla niektórych może być problematyczne, tym bardziej że jak już wiemy- w wielu przypadkach przechodzi się go nawet bez odczuwania objawów albo bardzo łagodnie, więc
  • Odpowiedz
@SRzeyamlon popieram twoje zdanie jak nie wiem co. Więcej na wykop jest osób która można przydzielić do szurow...
W dupie mają badania naukowe bo po co. Zobacz mati Szwecja tam nie ma nic i żyją hehhe Polacy uczmy się.
No i tak to wygląda w tym kraju. Jak w przeciągu kilku lat będzie kolejny wirus to g---o nie wyciągniemy lekcji na kolejną pandemie
  • Odpowiedz
no istnieją badania naukowe jak np. pryskanie aerozolem przez maskę,


@YodaMonster: Istnieją również badania które są poważne w tym aspekcie. Wystarczy wpisać mask wearing research. To o czym piszesz to prosty eksperyment za pomocą którego chcieli dotrzeć do cymbałów, i pokazać im że naprawdę materiał na twarzy ogranicza to, co z niej wychodzi :D

Cała idea lockdownu jest też u nas smieszna. Śmiertelność wirusa wśród młodych jest w granicy błędu
  • Odpowiedz