Aktywne Wpisy
marokoko 0
Pamiętam przemówienie Putina. Na zywo ogladałem. Groźny taki, stanowczy. NATO ma sie cofnąć za Odrę , każdego kto zaingeruje spotkają straszliwe konsekwencje itp. Zachód zbladł odrobinę. A potem wyszedł Zełeński- Nie potrzebuję podwózki, potrzebuję amunicji i prezydent tut. Wszyscy mówili- juz po Ukrainie. a ja se myslałem- zobaczymy. Od 8 lat sie szkolą z NATO. Mają doświadczenie bojowe bo ciagle tam trwa wojna, choc gdzie im do drugiej armii świata. Potem zachód
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Odpowiedź Polaków: "Covidianie! Nie będę szmaty zakładał na ryj! Jak gówno Ci każą rozsmarować to też to zrobisz?"
Jasna korelacja między otwarciem szkół a wzrostem zakażeń wywalających na łopatki opiekę medyczną - ponownie nie da się ogarniać karetki na czas.
Odpowiedź Polaków: "Otwierać restauracje! Wirus jest niegroźny! Spotkajmy się przy jednym stole z 6 koleżankami, nie widzieliśmy się od miesiąca!!"
Konferencja rządu co parę dni nt. aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju. Brak możliwości wyrobienia się ze stworzeniem ustaw aby na bieżąco reagować na sytuacje.
Odpowiedź Polaków: "Bo rząd tak miesza, że nic nie wiadomo! Szumowski mówił że maski nic nie dają! Teraz że dają, jak tu nie zgłupieć!!
- no.. jest obowiązek chodzenia w masce, czego nie rozumiesz?
- tak? A jakim prawem? Sądy anulowywują!! A w Kościele wirus się nie przenosi, co?
- tak, Kościół to sprawa polityczna, powinni według mnie go zamknąć,
- no widzisz, złodzieje!! Ja się nie dam kneblować i szczepić!"
Taka rozmowa z Wami na temat. Trochę mniej jak w Rosji, gdzie nad pracownikiem trzeba stać by pracował, ale nadal - bez pały każdy myśli o czubku własnego nosa, mając gdzieś rzeczywistość.
#koronawirus
Komentarz usunięty przez autora
@truskafa: No więc czego dokładnie nie rozumiesz? Tego, że maski nie działają w 100% tylko organiczają transmisję? Tego, że np. po otwartych szkołach zarażają się od dzieci których tulą na co dzień? A może tego, że w pracy
BTW noszę maskę, trzymam dystans, dezynfekuję, etc a przeszliśmy całą rodziną covid, bo dzieci z przedszkola przyniosły. Tyle warte te obostrzenia co szukanie po pijaku klucza pod latarnią, bo pod latarnią jaśniej...
Ale równie dobrze można przyjąć, że prawdziwy lockdown, jest w rzeczywistości niemożliwy, a wprowadzane obostrzenia mają jedynie charakter działań pozornych, mających na celu wykazanie się rządzących przed wyborcami jakąkolwiek aktywnością. Trochę jak z przedszkolami w Polsce - okazuje się, że to rozsadnik zakażeń, ale nikt ich nie zamknie, bo nie ma pieniędzy na wypłacanie opiekuńczego dla rodziców, którzy musieliby
a Szwecji wystarczyły zalecenia by wiosną mobilnośc spadła do takich poziomów jak w reszcie europy, w Poslce przy zaleceniach nikt