Wpis z mikrobloga

@Lewic: Grałem i o ile Origins po jakichś 70% już mnie zaczął męczyć, tak Odyseję pyknąłem na raz bez praktycznie chwil znudzenia. Nie wiem co jest w niej takiego, że ma takie flow przyjemnego odhaczania kolejnym zapytajników, mimo tego że jest znacznie większą grą. Jak dla mnie walka trochę pogrzebała Origins, bo była bardzo przeciętna. Pod jakim względem był dla Ciebie pusty?
  • Odpowiedz
@Obywatel_Kondominium: chodzenia po pustyni, juz nawet włączyłem najniższy poziom trudności byle fabule poznać,ale to nie to. Jak juz wejdę do jakiejś lokacji to jest wow,ale bieganie po tej pustyni czy pływanie to coś co mi się trochę czkawka odbija
  • Odpowiedz
@Lewic: No to moim zdaniem pod tym względem Odyseja jest dużo lepsza. Oczywiście są też wielkie połacie terenu, ale ładnie "oprawionego'' w te wszystkie łąki, trawy, lasy itd. No po prostu Grecja ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą włącz sobie jakiś gameplay, nawet z początku rozgrywki. Ja większość przeleciałem z buta.
  • Odpowiedz