Wpis z mikrobloga

Mireczki z tagów #prawo #kredythipoteczny może pomożecie - chcemy z różową (nie żona) kupić wspólne mieszkanie. Sytuacja o tyle skomplikowana, że chcemy wziąć wspólny kredyt hipoteczny na ok 60% wartości mieszkania. Reszta z naszych wkładów przy czym mój wkład jest 4x większy niż jej. Wiem że kupujac mieszkanie deklarujemy udział % w nieruchomości ale nie jestem pewny jak to obliczyć.
Chcielibyśmy kredyt spłacać po równo i z tego powodu dać różowej wiekszy % udziału w mieszkaniu niż to wynika z wkładu. Czy możemy to jakoś ogarnąć tak że jej udział to będzie % (jej wkład + pół kredytu ) do całości kosztu zakupu?
  • 7
  • Odpowiedz
@chomiczkowy_sen Często mam do czynienia z takimi kupującymi, którzy prawo własności nieruchomości albo prawo spółdzielcze nabywają w nierównych udziałach. Po stronie banku nie powinno być z tym problemu, ponieważ zgodnie z Kc za kredyt na zakup mieszkania czyli zobowiązanie dotyczące wspólnego mienia będziecie odpowiadać solidarnie, zaś bank po dokonaniu wpisu hipoteki w księdze wieczystej będzie miał Was oraz każdoczesnego innego właściciela jako dłużnika rzeczowego, poza tym, że z tytułu kredytu będziecie
  • Odpowiedz
@majk2137: Ok, ale pytanie jak to wygląda też od strony skarbowej? Żeby nikt mi tego nie potraktował jak darowiznę dla różowej. No bo na starcie wyłożyła swój mały wkład, a ja dużo więcej. Nie wiem do końca jak to się liczy z tym kredytem. On jest wspólny ale chyba nie jest tak że moje jest pół i jej pół. Czy można powiedzieć że spłacamy teraz po równo i będziemy, więc
  • Odpowiedz
@chomiczkowy_sen urząd skarbowy nie ma tutaj nic do rzeczy. Powinniście tak ustalić udziały, żeby odpowiadały one sumie Waszych wkładów własnych i połowie kredytu. Nawet gdyby się okazało później, że różowa zapłaciła więcej niż przysługujący jej udział to co najwyżej będzie mieć roszczenie o zwrot poniesionych nakładów. I nie będzie to darowizna. Natomiast jeżeli właściwie określicie sobie udziały w jakich będziecie nabywać mieszkanie to do tego nie dojdzie.
  • Odpowiedz
Mireczki z tagów #prawo #kredythipoteczny może pomożecie - chcemy z różową (nie żona) kupić wspólne mieszkanie. Sytuacja o tyle skomplikowana, że chcemy wziąć wspólny kredyt hipoteczny na ok 60% wartości mieszkania. Reszta z naszych wkładów przy czym mój wkład jest 4x większy niż jej. Wiem że kupujac mieszkanie deklarujemy udział % w nieruchomości ale nie jestem pewny jak to obliczyć.

Chcielibyśmy kredyt spłacać po równo i z tego powodu dać różowej wiekszy % udziału w mieszkaniu niż to wynika z wkładu. Czy możemy to jakoś ogarnąć tak że jej udział to będzie % (jej wkład + pół kredytu ) do całości kosztu zakupu?


@KromkaMistrz @chomiczkowy_sen: W umowie kredytu hipotecznego będzie zawarta informacja, że za zobowiązanie odpowiadacie solidarnie. Zgodnie z art 366 KC oznacza to, że wierzyciel (w tym wypadku bank) może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych.

Zgodnie z tym, co napisano we wcześniejszych komentarzach udziały powinny odpowiadać rzeczywistym nakładom. W tym przypadku będzie to prawdopodobnie 38% i 62%. Nie stanowi to problemu przy kredytowaniu
  • Odpowiedz