Wpis z mikrobloga

Za sprawą Brzozowskiego niedługo lista najbardziej żenujących polskich występów na #esc się zdezaktualizuje, dlatego wrzucamy nasze topki najgorszych występów. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ja zaczynam:
3. "Light me up" Gromee - za węgorza, niemiłosierny fałsz i za solidny cringe
2. Ivan Komarenko "Czarna dziewczyna" - nie wiem, w kogo celowany był występ cygańskiej ferajny, ale raczej żaden Rom i tak na Polskę nie miał zamiaru zagłosować xd
1. Mroziński "Legenda" - pomijając, że składankowa piosenka była od czapy, ale to co działo się na scenie, to głowa mała - taniec współczesny w ludowych strojach, śpiewanie do jabłka, duszenie baby i obdzieranie z ciuchów. (W komentarzu video występu, gdyby ktoś chciał skręcić się z żenady). :P
#eurowizja
  • 2