Wpis z mikrobloga

Dwa dni jeździłem bez licznika i akumulator mi padł. Czyżby bez licznika nie było ładowania?
Ale padł tak, że akurat pod dom podjechałem. Zabrakło z metra, żeby równo stał. Trochę się boję, że za bardzo się rozładował, bo jak nie dawał iskry przy włączonych światłach to już musiał być rozładowany. A 5 km wcześniej odpalił jakby nigdy nic.

#mechanikasamochodowa
  • 5
@biskup2k: Przy wskaźniku poziomu paliwa jest takie pokrętło. Ledwo ono wystaje. Zawsze myślałem, że nie służy ono do niczego. A dziś patrzę, że zakończone jest trybikiem i służy do korekty wskazań poziomu paliwa. Tyle, że zakończone jest obrotową gałką - sama gałka się kręci a pokrętło nie. Nie jest to zabezpieczenie przed dziećmi - ani przy wciśnięciu, ani pociągnięciu nie zesprzęgla się z pokrętłem. Po co to? https://sprzedajemy.pl/licznik-audi-80-b4-1-9-tdi-kamionka-2-6bea9f-nr49048812
@pinkfloyd12: Właśnie jak piszesz do kalibracji poziomu paliwa. Jak wyciągniesz ta kręcącą się końcówkę to pod spodem jest miejsce na klucz imbusowy. Jak masz licznik rozebrany to przylutuj ścieżki oczek poziomu paliwa i temperatury do samego oczka bo przez to często w osiemdziesiątkach te wskaźniki lubią opadać od czasu do czasu. I też regulator 10V też dobrze przylutować na amen.
@pinkfloyd12: Co do ładowania to nawet jak kiedyś sobie zrobiłem przejściówkę na licznik z A4 B5 (ten nowszy z LEDami zamiast żarówek) to już on nie dawał takiego zasilania na wzbudzenia jak oryginał i trzeba było obrotów aby lampka ładowania zgasła.
@biskup2k: To pokrętło mnie nurtuje. Tam nie ma miejsca na imbus, wszystko okrągłe. Kręcąca się gałka mocno siedziała na takim zatrzasku. Przykleiłem ją super glu, żebym mógł skalibrować wskaźnik bez rozbierania.