[urodziwyKutak]

Popularna opinia jest taka, że nie należy mieszkać z rodzicami po ukończeniu jakiegoś wieku.
1. Od jakiego wieku należy się wstydzić tego, że się mieszka z rodzicami?
2. Co jest złego w mieszkaniu z rodzicami po przekroczeniu wieku wstydu (z punktu pierwszego)?

#pytanie #przegryw
#przegrywpo30tce ?

[cynamonowazaslona]

@urodziwyKutak: jak nie skaczecie sobie z rodzicami do gardeł, masz możliwość odkładania większej kasy i nie masz dziewczyny/dzieci/rodziny to dla mnie nie ma w tym nic złego.

[Mest666]

@urodziwyKutak: opinia chyba deweloperów #!$%@?, którzy sprzedają mieszkania za drogie o 200%

[77023]

@urodziwyKutak: bzdura, jak nie jesteś pasożytem nie ma w tym żadnego wstydu

[PanPaniPanstwo]

@urodziwyKutak: 18 lat.
2. Bo jesteś dorosły i matka nie będzie Ci kanapek robić i pytać kiedy wrócisz.

A tak serio to sądzę że 26/27

[Flutter_M_Shydale]

@urodziwyKutak: Mój stary mieszkał całe życie i jakoś nie było problemu, moja matka zresztą też ¯\_(ツ)_/¯

[maciej__]

@urodziwyKutak nie widzę nic złego w mieszkaniu z rodzicami, chyba że ma się partnerkę to wtedy lepiej z nią, ale to osobista decyzja każdego ¯_(ツ)_/¯

[Loginq1984]

@urodziwyKutak: wstyd to jest kraść. Od rodziców trzeba się wyprowadzić jak najprędzej.

[cynamonowazaslona]

@Loginq1984: dlaczego

[urodziwyKutak]

@PanPaniPanstwo: nie rozumiem drugiego punktu. To że ktoś mieszka z rodzicami to nie znaczy, że mama mu robi kanapki, pranie i każe wracać do 22, bo inaczej zamyka drzwi.

@georgaugust: Co się zmienia w momencie kiedy masz już dziewczynę i dzieci, że wwtedy to już wstyd?

@Loginq1984: Dołam się do pytania @cynamonowazaslona

[PeknietaMorda]

@urodziwyKutak: W nosie mam opinie społeczeństwa jeśli i tak nie jestem jego częścią

[Ow3n]

@urodziwyKutak: ja mieszkałem do 30 roku życia. Może ktoś się śmiał nie wiem, ale teraz mieszkanie mam bez kredytu

[scotieb]

@urodziwyKutak Młode p0lki które naoglądały się amerykańskich filmów ŻĄDAJĄ by facet był ZARADNY

[T.....z]

@urodziwyKutak: w tym "nie należy" nie chodzi o to, że to złe czy cos. To jest po prostu szkodliwe dla tego, który nie usamodzielniajac się opóźnia w swoim życiu zdobywanie pewnych doświadczeń oraz daje sobie mniej możliwości do rozwoju, choćby przez brak łatwej możliwości zaproszenia do siebie kogoś. Często gęsto mieszkanie z rodzicami wiąże się jeszcze z urabianiem przez nich i pomocą we wszystkim, co dodatkowo od rodziców uzależnia.

Ja w

[urodziwyKutak]

@TenTypZez: Wyprowadzka od rodziców w takim przypadku brzmi jak ucieczka od odcięcia pępowiny. Nie rozumiem tej trudności w możliwości zaproszenia do siebie kogoś. Urabianie przez rodziców jest ma miejsce kiedy relacja rodzice-dziecko nie potrafią uszanować autonomiczności współdomownika.
Zgadzam się, że pewne doświadczenia łatwiej zdobywać poza domem rodzinnym. Kwestia tylko jakie to doświadczenia.

[T.....z]

@urodziwyKutak: No to po co pytasz jak już sam masz swoje zdanie, pokierowane bardzo pokrętną logiką? Jak ci wygodnie to tak siedź ;p

[urodziwyKutak]

@TenTypZez: odniosłem się do tego co napisałeś. Jeśli się nie zgadzasz to napisz z czym, bo tak to przekreślasz całą moją wypowiedź i nie mam co z tym zrobić.
Z rodzicami nie mieszkam od wyjazdu na studia.

[Loginq1984]

@cynamonowazaslona: żeby rodzice mieli jeszcze coś z życia, a Ty żebyś miał swoje życie i sam o nim decydował. Im szybciej się usamodzielnisz tym lepiej dla wszystkich.

[cynamonowazaslona]

@Loginq1984: nikt nie mówi, że trzeba być obciążeniem dla rodziców wręcz przeciwnie, kwestia jest bardzo indywidualna kto ma jakie możliwości