Wpis z mikrobloga

@se_mallo: Muszę przyznać, ze sam #!$%@? i sam doradzałem jej żarcie, bo są badania pokazujące korelację z niedoborem witaminy D i ciężkim przebiegiem COVID-19 a w Polsce niedobór jest niby powszechny. Zwłaszcza u ludzi starszych.
Choć jak czytam, że niektórzy bez badań poziomu witaminy D łykają jej 4000 j.m. a nawet 15 000 j.m. to mi się słabo robi.

Jak ktoś robi badanie krwi to często w pakiecie można zrobić
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: no właśnie co innego brać to po konsultacji z lekarzem, a co innego jak typowy polak żreć bez opamiętania zgodnie z logiką im więcej tym lepiej ,dlatego też wycofano w pewnym momencie z obrotu w aptekach amantadynę jak się rozniosły fejury po szurkich grupach, bo to jednak siedzą tam ludzie na poziomie tych co w stanach łykali chlor xD
  • Odpowiedz
@zielona_kulka: 120 zł to drogo:)
W sumie gdyby mi nie za proponowali badania to bym brał na oko. Grudzień-styczeń 2 000 j.m. a potem 1000 j.m. W razie infekcji planowałem podbić do 4000 j.m na 3-5 dni. Latem wcale.
Ale ja jestem zapominalski i na bank pominął bym regularnie kilka dawek. W dodatku masy też trochę mam(fikołków nie robię:))
Tu koleś to fajnie opisuje. Nie weryfikowałem merytorycznie ale wygląda solidnie:)
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Nie wpływa znacząco, co może być skutkiem niskiego n a nie działania lub braku działania. Druga sprawa, iż doustna D potrzebuje chyba trochę czasu, aby zostać metabolizowana.

Choć jak czytam, że niektórzy bez badań poziomu witaminy D łykają jej 4000 j.m. a nawet 15 000 j.m. to mi się słabo robi.


@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Nie jestem pewien czy 4k dziennie to taka wysoka dawka, o ile wiem znane przypadki przedawkowania to były 10k+ dziennie przez ponad rok. 15k przez długi czas
  • Odpowiedz