Wpis z mikrobloga

#tenis #wta #australianopen

Półfinały.
W sumie nie mam wiele do napisania - ale napiszę xD. Mnie już nawet nie śmieszą na różnych forach opinie, że Serena pokona Osakę. Na poziomie półfinału można by mieć drżenie serca o inną tenisistkę, ale nie o Japonkę. Osaka już dwa razy pokazała co robi z Sereną na szlemach. To nie jest miły widok dla fanbojów Amerykanki, jak mniemam.
Było pisane, że Serena wygląda lepiej niż poprzednio, że jest sprawna, że lepiej się porusza. Może i tak, ale piłki Osaki są zbyt szybkie, grała bardzo dużo po kątach więc odsunięcie Sereny od środka kortu i wykończenie jest łatwe dla Japonki oraz przewidywalne, ale co można zrobić na miejscu Williams? Liczyć na fart chyba tylko. Takie tenisistki jak Serena, które opierają swój tenis głównie na serwisie i forhendzie są mięsem armatnim dla Osaki, pod warunkiem, że są słabe w poruszaniu, no na przykład Muguruza grała czasem z Osaką jak równa z równą.

Zwróćcie tylko uwagę na jedną rzecz - gdy Serena czuje, że za chwilę może być po zawodach to częściej psuje. Kiedyś było wprost przeciwnie, ratowała się solidnym serwisem i forhendem.

Drugi półfinał był ciekawszy bo nie wiadomo było jak to się skończy. Stawiałam przed meczem minimalnie na Muchovą, bo Brady gra dość prosty tenis, choć bardzo mocny i groźny w swej prostocie. Czeszka ma potężny repertuar zagrań, ale przynajmniej podczas tegorocznego AO często jej zdarzało się gonić wynik, bo dawała się zdominować w pierwszych gemach meczu. Pierwszy set padł dość łatwym łupem Amerykanki. W drugim niewiele było wiadomo, ale szybko stało się zauważalne, że Czeszka nie ma zamiaru odpuścić i do pewnego momentu szła łeb w łeb, by w końcu pocisnąć i wziąć seta. Trzecie rozdanie też mogła wygrać, ale a to coś bolało, a to psujki, a to znów Brady zaczęła grać dość solidnie. Przy piłkach meczowych Mucha nagle jakby się przebudziła i zaczęła stawiać mocny opór, ale jednak nie udało się wyciągnąć do końca i to Brady zagra w finale.

Wnioski: Osaka jest tu po prostu zbyt dobra, ale Brady jest solidna bardzo, i nie będzie dawała się rozstawiać po kątach jak Serena. Jednak Naomi to bierze na luzaku - przynajmniej tak mi się wydaje.

Wnioski nr 2: lubię Muchovą, obserwuję jej karierę jeszcze od czasów gdy była poza setką, ale nie podoba mi się, że ona "lubi gonić wynik". Takie tenisistki nie wygrywają najlepszych rzeczy, bo w finałach, czy właśnie w półfinałach nikt ci nie będzie odpuszczał. Kaja musi zaprzestać tego procederu i trzymać poziom od początku do końca :)
  • 1