Wpis z mikrobloga

Też macie czasem taką rozkmine, że co to będzie jak się umrze? Co wszystko #!$%@? strzeli, mózg się wyłączy, świata już nie zobaczycie i co dalej? #!$%@?, strasznie ryje beret. Ja to ogolnie boję się tych myśli ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#smierc #przemyslenia #pytanie ##!$%@?
  • 7
  • Odpowiedz
@willyfog: w sumie troche prawdy w tym jest raczej w jakims stopniu #!$%@? to strzeli ale nie do konca bo nasza dusza w jakims stopniu jest nami, zwyczajnie ona my mamy zadania do wykonania w tym zyciu bo tak sobie zapragneła i je robimy jesli sie nie uda to znowu nas/siebie reinkarnuje moze do innego czasu innego swiata by przezyc to co sobie załozyła
  • Odpowiedz
@willyfog: Tak, bardzo często mi się zdarzają. Zastanawiam się wtedy co się stanie po mojej śmierci, ilu rzeczy nie zobacze. Szczerze, to się tego bardzo boje, przeraża mnie fakt śmierci. Liczę na to, że kiedyś się odrodze, tylko wtedy nie będę pamiętał co robiłem w poprzednim życiu. A może po prostu odłączy się kabel i wyjdę z sumulacji.. ¯\_(ツ)_/¯
Straszne jest to, że żyjemy tylko chwile w porównaniu do trwania
  • Odpowiedz
Też macie czasem taką rozkmine, że co to będzie jak się umrze? Co wszystko #!$%@? strzeli, mózg się wyłączy, świata już nie zobaczycie i co dalej? #!$%@?, strasznie ryje beret. Ja to ogolnie boję się tych myśli ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@willyfog: Spokojnie, nie ma się czego bać, masz już wprawę w wyłączaniu świadomości - robisz to codziennie. Po prostu pewnego razu się nie obudzisz, ale
  • Odpowiedz
No i właśnie o to chodzi, o to że się nie obudze. Moje ciało będzie się rozkładać, ja nie zobaczę tego co się wydarzy za choćby 1000 lat. Tu jest problem, a nie w samej śmierci.


@Bananowaty: A to już jest kwestia akceptacji tego, że pewne rzeczy są dla nas nieosiągalne. Że nasze pragnienia przekraczają nasze możliwości. Rzeczywistość jest, jaka jest. Możesz się przed tym mentalnie buntować, próbować wzbudzić w
  • Odpowiedz