Wpis z mikrobloga

Aha, czyli ledwo doczłapała się do bazy i dostała sraczki, a teraz wywiady, bo „mogła” być pierwsza kobieta, która weszła na K2 zima xD Czytałem przed tym, że nikt jej nie daje szans na zdobycie szczytu, ale to przerosło moje oczekiwania. Teraz musi koniecznie wydać o tym książkę.

https://www.onet.pl/sport/onetsport/k2-gorzkowska-juz-bezpieczna-gora-nie-jest-warta-by-na-niej-zostac/m04h2l6,d87b6cc4

#k2 #himalaizm #sport #heheszki
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

to przerosło moje oczekiwania.


@tabee: wyluzuj,
dziewczę było w bazie miesiąc. To była chyba trzecia próba wyjścia. Skoro nie zniechęciła się wcześniej, to jakaś motywacja ją pchała, nie tylko celebrycka. Praktyki ma mało, ale ma pewnie sporą wydolność, która tam jest potrzebna, więc możemy jeszcze o niej usłyszeć.
Jakieś małe sukcesy też miała wcześniej w innych miejscach. W górach nie wystarczy bogaty sponsor. Chyba najważniejsze jest czy góra cię lubi
  • Odpowiedz
  • 1
@wedrowycz: Nie odmawiam jej bycia sportowcem, ale sytuacja jest komiczna. Ja nie interesuję się himalaizmem, a o tej wyprawie słyszałem kilka razy. Skończyło się na doczlapaniu do pierwszego obozu, bo już nie można było do bazy zawrócić, a potem sraczka i ewakuacja.
  • Odpowiedz
@tabee: Nie jeden bardziej doświadczony himalaista kończył w ten sposób swoje wyprawy, nie jeden już do bazy nie zszedł. A poza tym ona już zdobyła 3 ośmiotysięczniki, to nie był jej pierwszy.
  • Odpowiedz