Wpis z mikrobloga

@awizo1920
kwalifikacja wstępna to około 35h teorii i egzamin w formie testu, pytań do opracowania około 600. Nie zaliczenie egzaminu kosztuje sporo, w moim OSK około 1000zl za poprawkę. To ile zajęć zależy od szkoły jazdy, czy podchodzą profesjonalnie czy nie, u mnie kwalifikacja tańsza, bo na lewo podpisałem kwity, że niby miałem już teorię. Dzwoń do OSK i dopytaj szczegóły.

Btw jutro egzamin na C
  • Odpowiedz
Tak, jak zwykłe lekcję, ja ich nie miałem ale koledzy mieli, jak ktoś jest zielony to warto iść, ale jeśli ktoś ogarnia tematy transportowe to ma łatwiej. Wszystko zależy od OSK, każde działa na innych zasadach. Strona na której robię testy z kwalifikacji to http://www.uprzewoznikow.pl/
  • Odpowiedz
Jutro dam znać, największy problem mam ze znalezieniem odległości na łuku, chodzi mi o ten metr do zatrzymania się cofając. Szukać muszę jakiegoś charakterystycznego punktu. Równoległe też istotne by nie być za blisko tyczki wjeżdżając.. najgorsze jest to że idąc na egzamin czuje się jak zając na którego poluje myśliwy z dwururką, mój błąd- jego strzał.
  • Odpowiedz
Niestety, nie zdałem, podwójny błąd zmiany pasa ruchu, mea culpa, zaskoczony jestem ze egzaminator bardzo mocno naciskał na dynamikę jazdy, szybciej i szybciej. Moja wina, jutro następny bo jest wolny termin, muszę próbować do bólu.. dziękuję za wsparcie transportowe mireczki
  • Odpowiedz
@awizo1920: kwalifikacja na przewóz rzeczy 2000zl co jest śmieszne bo nic konkretnego na tym "kursie" nie ma. W cudzysłowu bo kursu nie ma, dostajesz tylko materiały do nauki w domu a i tak się nie przydają bo na egzaminie wszystkie pytania na logikę się bierze.

Co do egzaminu praktycznego. Ja sobie wykupiłem 1 godz jazdy próbnej, obczailem cały plac w tym punkty orientacyjne jak np zatrzymam się na styk przy
  • Odpowiedz
@awizo1920 bardzo dziękuję, doceniam szczere chęci, wiem gdzie popełniłem błąd. Jutro musi być lepiej. A Tobie życzę byś na rozmowie był jak Rambo, wszedł i rozwalił wszystko
  • Odpowiedz
Panowie, radujcie się, dzisiaj zdałem, wczoraj po niezdanym egzaminie, w złości na siebie poszedłem do rejestracji i powiedziałem że chce najszybszy możliwy termin! Pani odpowiedziała że jutro na 9:00, po zapisaniu, przemyśleniu, chciałem odpuścić, zrezygnować, że może za szybko?!, Że może powtórzę manewry itp, panował ogromny myślotok. Dzisiaj poszedłem na większym luzie, trafiłem na sympatycznego, ale oszczędnego e słowach egzaminatora i zdałem! Dziękuję za wsparcie, ten portal naprawdę ma grono fajnych osób.
  • Odpowiedz