Wpis z mikrobloga

Nie wiem od czego zacząć. Otóż poznałem przez internet pewną dziewczynę a raczej już kobietę. Jest rok starsza ode mnie 36 lvl. jest z takiego samego miasta. Po dłuższej konwersacji sporo się od niej dowiedziałem. ma fobie społeczną od 3 lat nie wychodzi z domu nigdy nie pracowała. Mieszka z mamą z którą i tak spędza mało czasu bo często wychodzi. Jej mama robi zakupy. W sumie znamy się pół roku. Ona nie ma ani ubezpieczenia ani dowodu ważnego. Nie leczy się u specjalisty uważa że się nie znają. Jak była nastolatką się leczyła chodziła. Jedynie z czym się jej udało przełamać to rozmowy przez telefon ma wirtualnych znajomych z którymi rozmawia ale prawie wszyscy są daleko. Chociaż i te rozmowy sprawiają jej trudność bo bywa że 10 minut 20 minie zanim jest gotowa odebrać.Śpi w dzień w nocy, w dzień funkcjonuje sama przyznaje że wszystko jej idzie powoli np jedzenie i prawie się nie rusza więc nie jest w najlepszej kondycji. Raz udało mi się z nią krótko porozmawiać na klatce i to przez krótki okres. Sama wyszła z inicjatywą tylko że była bliska rozmyślenia się i musiałem ją przekonywać że najlepiej teraz bo jutro nie będzie czuła się na siłach od czasu.Jakie 4 godziny to zajeło i się spotkaliśmy. Czyta książki jeszcze znalazłem pretekst by do niej przychodzić by pożyczać książki. Ona stwierdziła że to dobry pomysł ale z tym zwleka przekłada bo nie jest gotowa. Z jednej strony sama mi pisze że chciałaby by ktoś ją wyciągnął z domu, myśli o tym by wychodzić chociaż na początku niedaleko domu ale na razie kończy się na slowach. Czyta książki o swojej fobii stara się wyznaczać sobie jakieś zadania i je realizować powoli i sama przyznaje że różnie jej to wychodzi. Chyba niczego nie pominąłem. Pytanie jak pomóc takiej osobie, ona nie chce korzystać z pomocy specjalisty ani brać leków. Jak jej realnie pomóc by się przełamała ? Proszę o rady pod postem i na PW
#fobiaspoleczna #depresja #psychiatria #psychologia #kiciochpyta #introwertycy
  • 24
@darosoldier: ona Cię prosiła o tą pomoc? bo może czuje za dużą presję i dlatego tak ciągle przekłada wyjście z domu?

mnie tak ktoś z rodziny namawiał na siłownie, że 10 lat zwlekałem i dopiero jak zacząłem ćwiczyć w domu i potem sam poszedłem to mi się spodobało.