Wpis z mikrobloga

Nie.
"Kajtnąć" kojarzę z dzieciństwa ale nie wiem w sumie czy to naleciałość że względu na rodzinę kolegi czy tak się na Śląsku mówi bo na kole nie jeżdżę.

Cebulorz, Cebularz raczej wszędzie zrozumiałe i raczej brak innej nazwy na to.

Reszta całkiem obca.

No może przejazdowa tu i ówdzie się pojawia.