Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 120
Wczoraj był pogrzeb mojej babci. Przy okazji porozmawiałem z wujkiem z którym mieszkała. Babcia kilkukrotnie powiedziała że umrze w tym roku. Mówiła "moja babcia żyła 86 lat, moja matka żyła 86 lat i ja mam w tym roku 86 lat". W dniu śmierci miała bardzo dużo energii - posprzątała w swoim pokoju, ogarnęła trochę dookoła domu i powiedziała wujkowi że musi obejść całe podwórko (a mają bardzo duże podwórko z dużym stawem, małym lasem, kawałkiem łąki, jakieś grządki itp.). Odpowiedział coś w stylu "gdzie będziesz szła jeszcze sobie nogę złamiesz". Odpowiedziała "muszę iść bo dzisiaj umrę". No i poszła. Po jakimś czasie wróciła do pokoju. Wujek znalazł ją 30 minut później siedząca na fotelu. Już nie żyła.

#pogrzeb #smierc #creepy #zalesie
Eligo - Wczoraj był pogrzeb mojej babci. Przy okazji porozmawiałem z wujkiem z którym...

źródło: comment_1607170541LUSAAHWaAuzDIiJ5gYoWgx.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Eligo miała dobrą śmierć a to w obecnych czasach rzadkość. Wystarczy przejść się do hospicjum i zobaczyć jak się niektórzy męczą. Niech spoczywa w pokoju [*]
  • Odpowiedz
@Eligo: jedna z moich prababć też tak umarła. jeszcze naszykowała sobie strój do trumny, napastowała buty i umarła na swoim łóżku. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.
  • Odpowiedz
@Eligo moja mama miala to samo, miala wypadek i sie polamala "tylko" ale mowila, ze ona z tego nie wyjdzie i nie wyszla ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale miala takie troche "magiczne" moce, np wiedziala ze koja bratowa jest w ciazy, zanim ta sie upewnila sama itp. Moj dziadek tez podobno tak wiedzial, mama byla ze mna w ciazy, termin na kwiecien a on podobno zapowiedzial, ze
  • Odpowiedz
@Eligo: To się nazywa "samospełniająca się przepowiednia". Miałem na psychologii full podobnych przykładów. Zazwyczaj taki efekt wywołują wróżki. Im bardziej sobie coś wmówisz, tym bardziej to zadziała. Psychiczna rezygnacja z życia dodatkowo to potęguje (były eksperymenty na myszach w tej kwestii).
  • Odpowiedz
@Maseuko: Samospełniająca się przepowiednia jest wtedy, gdy mowa o rzeczach na które ludzie mają bezpośredni wpływ. Na przykład uważasz, że ktoś cię nie lubi, przez co zachowujesz się wobec tej osoby z rezerwą, co finalnie sprawia, że ta osoba faktycznie nie darzy cię szczególną sympatią. Trudno przepowiedzieć sobie samemu śmierć w taki sposób, no chyba, że ktoś by zachowywał się nieodpowiedzialnie np. wychodził na mróz w lekkim ubraniu.
  • Odpowiedz
@Eligo lubię takie historie.
Masz wtedy poczucie że babcia umarła jak chciała, pewnie we śnie. Zrobiła przed śmiercią co chciała. Nie cierpiała.
Moja prababcia w sobotę jeszcze małą siekierka rabala patyki na rozpałkę w niedzielę mówiła wszystkim ze widzimy się ostatni raz a w poniedziałek rano znalazła ja córka. Umarła tak jak chciała, bez cierpienia, we śnie. Uspokaja mnie ta myśl.
Ślę dużo ciepła dla Ciebie bo wiem jak Ci smutno
  • Odpowiedz
@Eligo: Bardzo często przed śmiercią polepsza się stan/samopoczucie, słyszałem kiedyś, że to dlatego, bo organizm przestaje powoli walczyć wiec nie zużywa energii na walkę co skutkuje lepszym samopoczuciem itp, współczuje straty ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Maseuko @memento_mori
W latach 70-tych Sam Shoeman usłyszał z ust lekarza diagnozę: rak wątroby w terminalnym stadium, zostało mu mniej więcej miesiąc życia. Rzeczywiście, miesiąc później już nie żył. Co ciekawe sekcja zwłok nie wykazała żadnych zmian nowotworowych ani w wątrobie, ani nigdzie w jego ciele, a po czasie okazało się że ktoś pomylił wyniki pacjentów.
  • Odpowiedz
@goodOldSaracen:

Take Sam Shoeman, who was diagnosed with end-stage liver cancer in the 1970s and given just months to live. Shoeman duly died in the allotted time frame - yet the autopsy revealed that his doctors had got it wrong. The tumour was tiny and had not spread. "He didn't die from cancer, but from believing he was dying of cancer," says Meador. "If everyone treats you as if you
  • Odpowiedz
  • 2
@memento_mori Matka mojego ojczyma zmarła miesiąc po jego ojcu czyli swoim mężu mimo że nie była chora, całe życie przeżyli razem i gdy odszedł na trzeci zawał zaczęła marnieć w oczach z każdym dniem, trzy tygodnie od pogrzebu zgon z niewyjaśnionych przyczyn. Nie jest to historia zasłyszana przez kogoś i przekazana dalej, miałem wtedy 15 lat i wszystko pamiętam, jak to się mówi szok i niedowierzanie miliony pytań bez odpowiedzi ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz