Wpis z mikrobloga

@Spake: ruchałeś tam jakiegoś uczestnika / uczestniczkę / uczestników / uczestniczki? Ksiądz w mojej parafii mówił dzisiaj na kazaniu, że Eurowizja to festiwal pychy oraz Sodomia i Gomoria.
@Logan00: :) tak. Też kiedyś byłem sceptyczny takim inicjatywom, aczkolwiek jest to świetna metoda aby zakręcić się w towarzystwie, nabrać kontaktów, umiejętności (w moim przypadku np. zarządzania ludźmi), podszkolić język. Więc tak, finansowo wolontariat - ale niesie ze sobą wiele korzyści niematerialnych.
@Logan00: jest popyt, jest podaż. Rok temu mieliśmy ok. 300 zgłoszeń na wolontariat z całej Polski (zgłoszenia spoza Polski też były - kilku zagranicznych wolontariuszy nas zaszczyciło swoją obecnością). To przede wszystkim świetna zabawa i przygoda.
@Logan00: Tak. A raczej było o mały włos. Nie chcę ujawniać szczegółów ale mogę powiedzieć tyle, że pandemia pokrzyżowała mi wszystkie plany - a byłem o krok od podpisania fajnej umowy :).
@Logan00: No i - nie patrząc już na mnie - jeśli będąc zwykłym, szeregowym wolontariuszem wykażesz się, możesz zaistnieć w mocno zamkniętym świecie eventowym - znam kilka osób, które zaczynały od wolontariatu a teraz są event managerami bądź pracują w innych działach przy eventówce. Jestem zdania, że nie warto się zamykać i widzieć tylko $$$, a przede wszystkim postawić na swój rozwój.