Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę to gdzieś napisać.

Rynek pracy w Polsce to syf i dno mułu. Rzuciłam pracę w jednym korpo, bo miałam dosyć atmosfery, ludzi, samej pracy i późnych godzin powrotu. Dostałam propozycję pracy w innym korpo, na trochę podobnym stanowisku, z podobnym wynagrodzeniem, ale trochę inną specyfiką. Typowy backoffice i klepanie w komputer, czasem odbieranie telefonów. Standardowo godziny 9-17 ale na rynek inny niż polski (to mi akurat nie przeszkadza). Na każdym etapie rekrutacji dopytywałam o ilość telefonów i czy to na pewno jest BackOffice, a nie jakieś Call Center. HR i Team Leader zapewniali, że to nie jest tylko odbieranie telefonów, a właśnie głównie emaile. Po miesiącu nasz mały zespół dowiaduje się, że godziny będą inne (10-18) oraz cała praca sprowadza się do... właśnie Call Center i 100% odbierania telefonów. Ludzie prowadzący szkolenia mówią, że taki był plan od początku. Zostaliśmy po prostu okłamani przez firmę. Pracy teraz zmieniać nie mogę, ale jestem zbyt wściekła, żeby tu pracować. HR powinno się zdelegalizować...

#korpo #korposwiat #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fa5234f4c0159000a8f4418
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6