Wpis z mikrobloga

Oj tak byczq +1. Generalnie organizacja marszu leżała - ludzie chodziło w kółko po centrum bo nie wiedzieli gdzie co się dzieje. Potem jak już znaleźliśmy marsz, to „gniazdowa” p--------a jakieś kocopoly, muzyka ja zagłuszała, a jak próbowała wznieść jakieś okrzyki to nikt tego nie podejmował xD

Najlepsze i tak było później, jak darła się na jakiegoś typa, ze race odpalił i mówiła ze 10 chłopa go powinno wynieść - mało brakowało,
  • Odpowiedz