Wpis z mikrobloga

Ze mną jest coś nie tak, czy z zamawianiem na wynos w tym kraju? Tyle się pisze i mówi o pomocy lokalnym firmom, o branży #gastronomia która ma ciężki czas i potrzebuje wsparcia. Tymczasem moje ostatnie zamówienia:

1. Z dzisiaj. Zamawiam jedzenie z chińskiej knajpy, czas oczekiwani dwie godziny. Spoko, nie spieszy się. Po tym czasie przyjeżdża zamówienie w którym jedno danie jest zupełnie inne, a dostawca w drzwiach mówi mi że jak nie zamierzam schodzić po jedzenie na ulice, to mam więcej nie zamawiać. I nie ma opcji żeby przy zamawianiu źle usłyszeli: zamienili kurczaka po sajgońsku, na kurczaka na ostro (°°

2. Zamawiam z płatnością online przez aplikacje restauracji. Zamowienie opłacone, kasa poszła, kurier przyjeżdża i prosi o płatność. Mówię, że zapłacone, a on że nie może nic zrobić. Po paru telefonach jednak udało się sprawę wyjaśnić, dał jedzenie otwieram w domu, nie ma żadnego z zamówionych sosów. Telefon do nich: kurier dowiezie. Po pół godziny jednak zjedliśmy bez, bo już było prawie zimne, a po jakichś 4 godzinach zadzwonili czy maja to dowozić, bo same sosy się nie opłaca i dają mi zniżkę 10zl na następne zakupy. Ważną tydzień.

3. Zamawiam pizze. 45cm. Otrzymuje to co na zdjęciu. Po telefonie łaskawie przyjeżdzają to zabrać (chociaż pani na słuchawce przekonuje mnie, że duże pudełko to duża pizza i się czepiam). Bliżej było jej do różnie mniejszej niż tego 45. Po godzinie przywożą następną 41 cm. No sukces, jeszcze dwie wymiany i dostałbym to co zamówiłem. (°° pomijam fakt, że od wybuchu pandemii zaczęli robić pizze na polowe cieńszym cieście niż wcześniej. Chciałbym włoska to zrobiłbym w domu.

#zalesie #gownowpis
CapaldiTheDoctor - Ze mną jest coś nie tak, czy z zamawianiem na wynos w tym kraju? T...

źródło: comment_16039028721fstyNtn7JbXAlRRA1NdZs.jpg

Pobierz
  • 7
@Horaccy: Już to wiedzieli, ale magicznie zapomnieli ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ale oni teraz biedni poszkodowani wiec płać i udawaj, że nic nie widzisz. Ogólnie podejście większości tego typu punktów jest: ”po co nam pan dupę zawraca” Tutaj tęsknie za Anglia, gdzie jak coś takiego się zdarzyło to albo zwracali kasę, albo wysyłali następna, a ta kazali sobie zostawić lub wyrzucić (pomylone zamowienie, przysłali pizze z