Prawo którego istnienie potwierdził TK zostało uchwalone w 1993 roku.
Od tamtego czasu nie było problemu? Ciąże z gwałtu bywały usuwane zwyczajnie tabletką, nie ma potrzeby stosowania aborcji z interwencją lekarza. Natomiast płody które były uszkodzone, również w myśl tego prawa były usuwane. O #!$%@? więc wam chodzi? Chcecie aborcji na życzenie? Ot, bo mamusi się w piątym miesiącu odwidziało? No co by nie było jest to już inny człowiek i nie ma opcji by go uśmiercać - sorry. A powtarzam, aborcja płodów uszkodzonych miała cały czas miejsce.
@defoxe: O czym ty mówisz? Tu nie chodzi o aborcje na życzenie, tym bardziej nie chodzi o aborcje w 5 miesiącu, bo komuś się odwidziało. Widać, ze jednak edukacja seksualna jest potrzebna.
@defoxe otóż; chcą zakazać aborcji płodu z wadami śmiertelnymi - oznacza to w praktyce że dzieci będą umierać zaraz po porodzie, lub po kilku latach życia. Nierzadko w cierpieniach. Nie mówiąc już o zniszczonej psychice rodziców.
otóż; chcą zakazać aborcji płodu z wadami śmiertelnymi
@MaszBaboTalerz: bracie drogi, przecież decyzja TK jest właśnie taka, że potwierdza on zgodność z Konstytucją przepisu z roku 1993 w którym masz możliwość dokonywania aborcji płodu z wadami śmiertelnymi.
Czy ja cię naprawdę mogę prosić o wysłuchanie kilku pierwszych sekund z tego co Kaczyński mówi? Przecież WYRAŹNIE TO POWIEDZIAŁ.
Wszystkie prawaki były dumne i radosne na wieść o wyroku TK. Aż do momentu gdy wyszło że Julki i rurkowce wyszli na ulicę. I się wszyscy obsrali po pachy. Cała konfedaracja i 99% pisu twierdzi że to nie tak miało być. Nie o to chodziło.
@graf_zero: Trybunał Konstytucyjny nie zniósł tej ustawy a potwierdził jej zgodność z Konstytucją. Jak więc "przestała"?! Ustawa ta "zakazuje aborcji ale dozwala ją w pewnych szczególnych przypadkach jak np. uszkodzenie płodu". Natomiast to co mówicie o gwałtach, to często nie jest aborcja, bo jeszcze nie ma płodu - nie jest on zagnieżdżony w macicy.
Czyli jeśli dobrze rozumiem, to twoim zdaniem wyrok TK nic nie zmienił? I płody z zespółem downa i innymi wadami będą usuwane tak samo jak w przeciągu ostatnich lat?
I radość episkopatu, duma konfederacji itp nie ma podstaw?
@defoxe: "trybunał konstytucyjny" stwierdził, że przepis mówiący o przerywaniu ciąży z powodu uszkodzeń płodu jest niezgodny z konstytucją, nie cała ustawa.
Prawo którego istnienie potwierdził TK zostało uchwalone w 1993 roku.
Od tamtego czasu nie było problemu? Ciąże z gwałtu bywały usuwane zwyczajnie tabletką, nie ma potrzeby stosowania aborcji z interwencją lekarza. Natomiast płody które były uszkodzone, również w myśl tego prawa były usuwane.
O #!$%@? więc wam chodzi?
Chcecie aborcji na życzenie? Ot, bo mamusi się w piątym miesiącu odwidziało? No co by nie było jest to już inny człowiek i nie ma opcji by go uśmiercać - sorry.
A powtarzam, aborcja płodów uszkodzonych miała cały czas miejsce.
Warto posłuchać tych kilku pierwszych sekund a nie przeróbek krążących po necie.
@alteron: miała i ma - to przecież potwierdził TK.
Pytam więc krzyczących - o co chodzi i czekam na merytoryczne wyjaśnienie bez wulgaryzmów, bo naprawdę jestem ciekaw.
@yggdrasil: możliwe, bo już mam kilkoro dzieci. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°
Nierzadko w cierpieniach. Nie mówiąc już o zniszczonej psychice rodziców.
@MaszBaboTalerz: bracie drogi, przecież decyzja TK jest właśnie taka, że potwierdza on zgodność z Konstytucją przepisu z roku 1993 w którym masz możliwość dokonywania aborcji płodu z wadami śmiertelnymi.
Czy ja cię naprawdę mogę prosić o wysłuchanie kilku pierwszych sekund z tego co Kaczyński mówi?
Przecież WYRAŹNIE TO POWIEDZIAŁ.
@defoxe: Miała.
ALE PRZESTAŁA.
I o to chodzi.
Wszystkie prawaki były dumne i radosne na wieść o wyroku TK. Aż do momentu gdy wyszło że Julki i rurkowce wyszli na ulicę.
I się wszyscy obsrali po pachy. Cała konfedaracja i 99% pisu twierdzi że to nie tak miało być. Nie o to chodziło.
@graf_zero: Trybunał Konstytucyjny nie zniósł tej ustawy a potwierdził jej zgodność z Konstytucją.
Jak więc "przestała"?!
Ustawa ta "zakazuje aborcji ale dozwala ją w pewnych szczególnych przypadkach jak np. uszkodzenie płodu".
Natomiast to co mówicie o gwałtach, to często nie jest aborcja, bo jeszcze nie ma płodu - nie jest on zagnieżdżony w macicy.
Czyli jeśli dobrze rozumiem, to twoim zdaniem wyrok TK nic nie zmienił?
I płody z zespółem downa i innymi wadami będą usuwane tak samo jak w przeciągu ostatnich lat?
I radość episkopatu, duma konfederacji itp nie ma podstaw?
Wklejam jeszcze raz, bo może źle słyszę albo wy nie słuchaliście (dosłownie pierwsze kilkanaście sekund)