Wpis z mikrobloga

Tak siedzę na dyżurze w SOR i nasł#!$%@? Warszawskiego pogotowia. To co się dzieje w SORach dorosłych, wzywanie policji gdyż są odmowy przyjęć pacjentów, wielogodzinne oczekiwania na przekazanie pacjentów czy spanie w wiacie karetek przez ratowników w pełnym ubraniu „COVIDowym” przechodzi ludzkie pojęcie.
To w jakiej czarnej dupie jesteśmy jako system ochrony zdrowia i to ze nikt nic z tym nie robi/woli forsować zajebiście drażliwe tematy/ustawy pokazuje tylko to ze dla tego systemu nie ma ratunku.
Kompetnie nie dziwi mnie to, ze chętnych osób idących na pielęgniarstwo, ratownictwo, lekarski jest coraz mniej. I nawet - nie zdziwi mnie to już - wprowadzenie konieczności podpisywania lojalek na studiach, konieczności spłaty studiów medycznych tu już chyba nie pomoże. Wyjeżdżając za granice, studia chociażby pielęgniarskie idzie spłacić w 2 lata ¯\(ツ)
Ot wieczorne przemyślenia.
#koronawirus #ochronazdrowia #przemyslenia