#neuropa #4konserwy #aborcja Ja mam małe pytanie odnośnie aborcji. Częściowo dotyczy protestów ale raczej to inna sprawa.
Załóżmy, że aborcja jest legalna. Czy nie uważacie, że żeby móc dokonać aborcji to potrzebna by była zgoda też ojca dziecka? A jeśli ojciec się nie zgadza wtedy otrzymuje on w pełni prawa rodzicielskie po urodzeniu?
I odwrotnie, jeśli mężczyzna chce aborcji a kobieta nie, to jest ona w pełni odpowiedzialna za dziecko i dostaje prawa rodzicielskie bez praw do alimentów.
@Fifth_Element: to tylko utrudnia całość zagadnienia... Generalnie kierunek jest taki że facet ma zero do powiedzenia i tego przywileju kobiety już raczej nie oddadzą, no chyba że nastąpi jakaś katastrofa po której wymrze 90% populacji.
@pancerna_piesc_dzieciatka_jezus: a co w symetrycznym przypadku kiedy ona chce, a on nie? Czy on ma prawo zażądać od niej aborcji? A jeśli nie ma, to czy powinien płacić na dziecko, którego nie chciał?
@Fifth_Element: no to nie płaci tak jak teraz nie płacą. Tylko żeby nie zrobił tego tuż przed porodem a wcześniej zwodzil ja że jednak będzie wychowywał.
@Fifth_Element: nie powinien móc decydować o urodzeniu bo to nie jego ciało. Sytuacja gdy ktoś może za Ciebie decydować co możesz a czego nie możesz robić z swoim ciałem jest absurdalna.
A jeśli nie ma, to czy powinien płacić na dziecko, którego nie chciał?
w kwestii czysto światopoglądowej nie powinien, powinna być możliwość odcięcia się jednocześnie z rzeczeniem się wszelkich praw względem dziecka.
ale to jest całkowicie nierealistyczne, to prawo(alimenty)
Ja mam małe pytanie odnośnie aborcji. Częściowo dotyczy protestów ale raczej to inna sprawa.
Załóżmy, że aborcja jest legalna.
Czy nie uważacie, że żeby móc dokonać aborcji to potrzebna by była zgoda też ojca dziecka? A jeśli ojciec się nie zgadza wtedy otrzymuje on w pełni prawa rodzicielskie po urodzeniu?
I odwrotnie, jeśli mężczyzna chce aborcji a kobieta nie, to jest ona w pełni odpowiedzialna za dziecko i dostaje prawa rodzicielskie bez praw do alimentów.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Czy on ma prawo zażądać od niej aborcji?
A jeśli nie ma, to czy powinien płacić na dziecko, którego nie chciał?
w kwestii czysto światopoglądowej nie powinien, powinna być możliwość odcięcia się jednocześnie z rzeczeniem się wszelkich praw względem dziecka.
ale to jest całkowicie nierealistyczne, to prawo(alimenty)