Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam. W naszym nieszczęsnym.tworze państwo podobnym trwają różne protesty grup społecznych. A jak by to połączyć? Czy postulaty protestujących są wyraźnie sprzeczne? Trafnie identyfikujemy władze jako wprost wroga i szkodzącą nam zarówno w życiu osobistym jak i gospodarczym. Myślę że to jest ważniejsze niż drobne roznice jakiś drobiazgów w sumie jak aborcja chorych/ciężko uszkodzonych dzieci/zwierzęta futerkowe itd.
  • 2
Mielibyśmy zapewne rząd mniejszościowy. Bez zgody paru ugrupowań noc by nie zrobil- i to wcale by takie źle nie było. Może za bardzo polegamy na władzy. Oczekujemy że będzie decydować o naszych prywatnych sprawach. Gdy władza będzie mieć mniej progratyw to automatycznie będzie mniej powodów do sporów. A wtedy możemy się skupić na wspólnych celach. A znajdzie się kilka takich napewno