Wpis z mikrobloga

@Cayar ale sierpcońcw przy klasztorach nie są, panstwo płaci za każde dziecko w takiej placówce, a dzięki temu moze ja kontrolowac i wymagać takich samych norm jak w innych placówkach. Pomysł ten wdrożono po reportażach obnażających sadystyczne praktyki w sierocincach prowadzonych przez siostry. Ale wczesniej równiez placono siostrom pensje za pracę, tylko mniej niż normalnym pracownikom tak jak i dotacje na dzieci byly odbiegające od standardów placówek publicznych
@Szynka12: niewiele pamiętam, bo miałem 3 lata i szybko mnie zabrali. Pamiętam, że nie wolno się było bawić zabawkami, krzyki, a matka mówiła, że jak mnie tam wieźli to się trząsłem cały