Wpis z mikrobloga

Obrońcy życia. Ile dzieci z poważnymi wadami już zaadoptowaliście? Wiecie, że są miejsca w których te dzieci są poupychane? Rodzice alkusi i narkomani zrzekają się po urodzeni, nie będzie problemów z procedurami. Dajecie trochę serduszka i masę pieniędzy, bo to kosztuje.
#aborcja #4konserwy #konfederacja
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dioxyna kobiety Muszą brać odpowiedzialności za fakt że mają ogromne możliwości rozpłodu. Możecie skakać z kwiatka na kwiatek w każdej chwili, s--s macie na kiwniecie palcem. Musi za tym iść odpowiedzialność, bo cywilizacja upadnie ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@TheOneWhoKnocks: większość mężczyzn głosowała za zmianami, rozumiem, że poczuwają się i troszczą o te dzieci, mogą je przyjąć i objąć miłością. A kobieta zawsze może się zrzec, i najczęściej robią to kobiety które są alkuskami, narkomanami, albo są zwyczajnie biedne i już mają gromadkę. Kobiety same tych dzieci nie robią. Jak chcesz dać 100% odpowiedzialności to musisz dać 100% dostęp do aborcji tak to widzę.
  • Odpowiedz
@dioxyna tu nie chodzi o to kto co najczęściej. Chodzi o fakt że każdemu może się to przytrafić. Emocjonalnie, porzucenie dziecka bardziej oddzialowuje negatywnie na kobietę. Taka jest i powinna być cena za te możliwości jakie macie (rozpolodowe)
  • Odpowiedz
@dioxyna: heh napisz na wypoku, że menel to nie człowiek, że nie powinno się zgłaszać leżącego na mrozie żula i pozwolić mu odejść do Valhalii to Ci oczy wydłubią :) a tutaj takie fikoły. fiu fiu fiu
  • Odpowiedz
@TheOneWhoKnocks: nie rozumiem co to ma wspólnego z tym co piszę? Kiedy kobieta porzuci dziecko, bez względu czy ono zostanie adoptowane, czy nie, będzie ponosić koszty emocjonalne do końca życia. Chyba, że uważasz, że za kare żeby bardziej cierpiała dziecko musi siedzieć w budynku?
  • Odpowiedz
@TheOneWhoKnocks: dalej nie rozumiem, co Twoje pisanie ma zmieniać. Dla dziecka to nie jest obojętne, czy będzie w budynku, czy ktoś go zaadoptuje, a Ty wychodzisz, z założenia, że wystarczy, że matka dziecka ponosi emocjonalny koszt swojej decyzji. Czy jesteś sadystą?
  • Odpowiedz
@TheOneWhoKnocks: Twój tok myślenia jest taki, że tak wnioskuję. Skoro ja powołuję się na dobro istniejącej, niewinnej osoby, a Ty piszesz, że wystarczy, że madka zapłaci cenę emocjonalną i to rozwiązuje problem, to trochę albo nie na temat i się wykręcasz, typowo, albo jedyne co dla Ciebie ważne to kara "madki" która może już dawno mieć to w d4
  • Odpowiedz
@TheOneWhoKnocks: naprawdę nie chcę wchodzić w moralne dylematy bo to jest bardzo głęboki temat. Więc proszę, pisz w temacie mojego postu. Pytam tylko o urodzone już dzieci które potrzebują domów. Każdy zauważa tragedię tych dzieci jak jeszcze nawet ich nie ma na świecie a jak już są każdy zapomina i nagle problem magicznie znika.
  • Odpowiedz