Wpis z mikrobloga

@svr_ Nie żyje dwóch z czterech pacjentów onkologicznych, którzy trafili do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie z jednego z prywatnych stołecznych szpitali.
- Z relacji bliskich wynika, że prywatna klinika wypisała ich do domu z zaleceniem „domowej kwarantanny”. Po kilku dniach zaczęli gorączkować, więc, jak miał im doradzić personel prywatnej placówki, pojechali do WIM – informuje „Rzeczpospolita”.

Szymon Chrostowski z Fundacji Wygrajmy Zdrowie ocenia zachowanie lecznicy jako niedopuszczalne.

– To pokazuje, że biznes wygrywa z życiem człowieka, a w prywatnej ochronie zdrowia pacjent jest traktowany jak klient – mówi
  • Odpowiedz
@svr_ Tak to się żyje na tej prywatnej służbie zdrowia, za porodzik 10 tysięcy ale gdy występuje sytuacja kryzysowa i trzeba ratować ludzkie życia to nagle ni ma komu, bo się nie opłaca xD bo ryzyko za duże xD typowe januszerskie podejście. P------ą, że właściciele zarabiają więcej bo podejmują się konsekwencji ryzyka, ale gdy ryzyko występuje to nagle o ratunek do państwa o odszkodowania i/lub odsyłanie pacjentów do państwowych placówek. Śmiech
  • Odpowiedz
Sherlock odkrywa, że Polska służba zdrowia nie działa bo nie jest dobrze finansowana xD


@rzuberbozy: państwowe g---o nie potrafi się utrzymać nawet jak ma przymusowych płatników i wyciąga łapy do konkurencji której ktoś płaci pomimo płacenia i tak na państwowe g---o( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@svr_ Oczywiście mamy przykład co do wyższości prywatnej służby zdrowia w najbogatszym kraju na świecie. XD

Wiadomo, że tam służba zdrowia poradziła sobie z tym problemem jak najlepiej xD

Kuce nawet posiadając takie fakty i tak ci będą pierdzieć, że lepiej do szpitala jeździć uberem jak W USA aniżeli TFU państwową karetką xD

  • Odpowiedz