Nagroda "debila dnia" moim zdaniem powinna powędrować do @Afrobiker za
- wymyślenie, że himalaizm jest strasznie ważny, bo dzięki niemu ma fajną kurtkę, a bez niego by jej nie miał - pomylenie biegunów magnetycznych z geograficznymi - wymyślenie, że brat jego kolegi pracuje niemal na biegunie, na stacji Arctowskiego, która jest tutaj. - wymyślenie, że nie może powiedzieć jak brat kolegi się nazywa, bo RODO, chociaż... - wymyślenie, że Grenlandia leży na biegunie północnym - wymyślenie, że stacja na biegunie jest 20 km od bieguna, bo się Amerykanie pomylili (nie jest tu jasne, czy się pomylili, czy się biegun przesunął - do wyboru)
@cumulus skasowało całą "elektrykę" na jednej półkuli i tyle mieliśmy szczęścia że byliśmy na etapie telegrafu bo obecnie to nawet Googla byś nie otworzył przy takim strzale :)
@cumulus biorąc pod uwagę że żyjemy w cywilizacji cyfrowej to mielibyśmy spore problemy bez netu bo wszystkie węzły z jakich korzystamy lecą przez Stany więc nie mielibyśmy nic prócz tiktoka :)
@cumulus burza magnetyczna ma pewną cechę która sprawia że nie cały glob jest zagrożony mianowicie jest związana z koronalnym wyrzutem masy czyli falą cząstek trafiającą w glob w ciągu dość krótkiego czasu wiec nie jest w stanie ogarnąć całej atmosfery a trafia punktowo w tą część globu która jest skierowana w stronę słońca
@cumulus prawie nigdy bo na tyle potężny wybuch cme który by ogarnął całą planetę w ciągu 24 godzin to byłaby dla nas śmierć na miejscu i to nawet przy naszej barierze elektromagnetycznej. To by była taka energia że naszą atmosferę by dosłownie zdmuchnęło jak płomień że świecy i skończyli byśmy jak mars czyli jako pustynia. A w skali by to oznaczało jakieś X6 czy 7 a już przy x2 NASA robi
No proszę, parę godzin temu nie odróżniałeś ziemskiego bieguna geograficznego od magenetycznego, a teraz jesteś ekspertem od koronalnych wyrzutów masy.
za
- wymyślenie, że himalaizm jest strasznie ważny, bo dzięki niemu ma fajną kurtkę, a bez niego by jej nie miał
- pomylenie biegunów magnetycznych z geograficznymi
- wymyślenie, że brat jego kolegi pracuje niemal na biegunie, na stacji Arctowskiego, która jest tutaj.
- wymyślenie, że nie może powiedzieć jak brat kolegi się nazywa, bo RODO, chociaż...
- wymyślenie, że Grenlandia leży na biegunie północnym
- wymyślenie, że stacja na biegunie jest 20 km od bieguna, bo się Amerykanie pomylili (nie jest tu jasne, czy się pomylili, czy się biegun przesunął - do wyboru)
Szczegóły w tym wątku:
https://www.wykop.pl/link/5725375/comment/82474605/#comment-82474605
#debildnia #heheszki #pogoda #klimat #arktyka #antarktyda
Poprzedni "maxim" miał miejsce w 2014, 2001, 1989. I zgadnij co: nic.
Ostatnia zmiana biegunów magnetycznych: nic.
Słabo.
To fajnie nas skasowało, pozdrawiam zza grobu.
No i?
Nawet cywilizacji by to nie zniszczyło.
Nawet tikotoka, czy jak mu tam, by nie było.
I dobrze.
Nie, nie uchowałby się.
W ogóle, jak tu z tobą rozmawiać, jak nie ogarniasz co oznaczałaby powtórka ze zdarzenia Carringotna.
Nie, nie trafia punktowo. Trafia w całą półkulę *). I wiesz co, zgadnij: wynika to z jej cechy.
*) a tak właściwie w całą kulę, bo zwykle CME jest na tyle długie, żeby planeta zdążyła się obrócić.
To zależy jak długo trwa.
To uproszczona definicja, ale niech będzie. Mimo to "niezbyt długo" może dla nas oznaczać obrót planety.
Nie.