Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr
Frustracja, brak sensu życia już w wieku 25 lat?

Kiedyś miałem dwa tripy autostopem:
-Jeden na bałkany (głownie Serbia, Bośnia i Chorwacja) (11dni) - jak miałem 21 lat
-Drugi na Francje i spowrotem (10dni) - jak miałem 22 lata

I potem stwierdziłem, że się najeździłem i koniec, terazrozwój, stabilność bo przed 30 zostanę z niczym i będę tylko hipisem co podróżuje, bez wykształcenia, zawodu.

Obecnie mam 25 lat, pracuje w korpo(obecnie HO), studiuje Firy i z tyłu głowy dąże do tego żeby rozwijać się w obszarze audytu, a potem controling/biznes i wyjechać na zachód. (Marzy mi się stolica finansów Frankfurt am Main *_*)

Mieszkam z dziewczyną od jakiś 3msc i nie jest to mój pierwszy raz, gdy z kimś mieszkam, bo z ex też mieszkałem, ale szybko się pokruszyło.

I ostatnio oglądałem sobie znowu "przez świat na fazę", gość, który zainspirował mnie kiedyś żeby wziąć plecak i na ślepo pojechać (pierwszy trip do Chorwacji), kiedy to nigdy nie byłem zaa granico. I teraz napawa mnie taka zazdrość, frustracja, że mam stabilne życie i niby do czegoś dąże(bo chciałbym z jednej strony), aby mieć przyszłość bezpieczną. Frustracja i żal, że chciałbym tak przejechać jak Faza Polska -> Azja, na stopa. Widziałem nawet niejaki zimmervlog tutaj młodszy kolega ode mnie te same trasy co faza zrobił, ale go tam chyba hindusi pobili - no cóż.

I czuję się roztargniony pomiędzy "JA" w przyszłości - tym gostkiem co będzie pracował w dobrej firmie na zachodzie, a z drugiej żeby to rzucić w #!$%@? i jechać na azję autostopem.

Tylko tak:
-obecnie Coronaświrus, więc logika podpowiada, że to się nie uda
-serce szarpie i chce się wyrwać

Ale jakbym tak pojeździł (a to w ciąga), to faktycznie przed 30 z niczym nie zostanę poza bagażem przeżyć, które nie pomogą mi osiągnąć kariery..

Nie wiem co mi radzicie? Udać się do psychologa z tym?

#pytanie #podroze #przegryw #pytanie #zwiazki #pracbaza #autostop #

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f71975af49ad326e7b1b96a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 16
OP: @4kroki: nie wchodzi w gre. Nie wyobrażam sobie zdalnej do emerytury.

@Greensy: Ogólnie mam problem, bo żyję PRZYSZŁOŚCIĄ.. Wyobrażam sobie kiedy będę już za granicą, na fajnym stanowisku, zarabiał w € a nie w PLN. A z drugiej targa mnie na takie bezsensowne tułaczki, żeby poczuć wolność.

Przez to, że ostatnio tak namiętnie oglądałem fazowskiego, i mi się zachciało znowu podróżować, przelewam frustrację na dziewczynę... + jestem przeziębiony,
Ars: Być może brakuje Ci moim czerpania wartości/emocji z czegoś innego poza podróżami, jakby nie było nie było innych sensownych i może nawet dochodowych zajęć W ogóle co to za myślenie że po 30stce pozostaje żyć przeszłością a wcześniej to co, niby wyszaleć się? Z takim podejściem ciężko w ogóle myśleć że dałbyś radę założyć rodzinę (o ile w ogóle masz takie plany) gdyż to byłaby kula u nogi i "więzienie"
@AnonimoweMirkoWyznania: Lepiej ogarnij jakiś skill (najlepiej związany z IT, bo hajs dobry), który bedziesz mógł wykorzystać zdalnie. Kto ci karze pracować zdalnie do emerytury. Do emerytury już powinieneś miec ogarniete jakieś pasywne źródła dochodu (jakieś inwestycje lub biznes w necie itp.), a nie dziadek 70 lat skrobie jakieś freelance. Niby żyjesz "przyszłością", a tak naprawdę masz bardzo krótkowzroczne myślenie.
OP: > Lepiej ogarnij jakiś skill (najlepiej związany z IT, bo hajs dobry), który bedziesz mógł wykorzystać zdalnie. Kto ci karze pracować zdalnie do emerytury. Do emerytury już powinieneś miec ogarniete jakieś pasywne źródła dochodu (jakieś inwestycje lub biznes w necie itp.), a nie dziadek 70 lat skrobie jakieś freelance. Niby żyjesz "przyszłością", a tak naprawdę masz bardzo krótkowzroczne myślenie. @qdry:

Powiedz mi ilu ludzi tak będzie miało na emeryturze?
@AnonimoweMirkoWyznania: Byłeś na dwóch dwutygodniowych wycieczkach po Europie i stwierdziłeś po nich, że już koniec, teraz rozwój i siedzenie na dupie w domu? To co ty właściwie robisz z urlopami? Weź sobie normalny urlop, poleć do Azji, pozwiedzaj tam przez miesiąc i wróć do swojej roboty, wyszalejesz się raz do roku, a kariera i tak będzie szła do przodu. Ja sobie poleciałam do Pekinu i potem już pociągami i motorem zjechałam
@AnonimoweMirkoWyznania ja robię tak że co miesiąc gdzieś jadę na kilka dni w obrębie Europy. Poza tym mieszkam poza krajem więc jest łatwiej mi odłożyć hajs i w międzyczasie zwiedzam ten kraj w którym jestem. Mam w planach zrobić sobie przerwę od życia i poszwedac się po Azji na kilka miesięcy + na kilka w PL. Kariery nie trzeba budować siedząc w 1 firmie przez całe życie, ja co roku średnio zmieniam