Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem samochodu ze światłami do jazdy dziennej. Fajna sprawa, nie trzeba świecić ludziom w lusterka normalnymi, wyraźnie widać, kiedy komuś migam, a przede wszystkim doskonale widać z daleka, że jadę, a nie stoję na poboczu bez świateł tak jak to #!$%@? ma miejsce w tych januszowych chińczykach (jak na zdjęciu). No wychodzę z siebie jak widze z naprzeciwka samochód bez świateł, zabieram się do wyprzedzania auta przede mną, a okazuje się, że ten pierwszy jest w ruchu, tylko limit lumenów w tym gównie został już wyczerpany, a przecież zawsze działało i nie trzeba było włANczać i naprawiać. Ha tfu!
#janusze #polskiedrogi
źródło: comment_1601066910C4YWsXnGFELp6YxDvxn4vl.jpg
  • 2