Wpis z mikrobloga

Czy to jest dziwne że nienawidzę weekendów. Czekam od wczoraj wieczorem żeby zaczął się kolejny tydzień. Przestać myśleć, zastanawiać się co można było zrobić inaczej. Zająć się pracą i jakimś cudownym sposobem zapomnieć. Myślałem że udało mi się wyjść z przegrywu, całe życie o to walczyłem. 33 lata na karku od ponad 3 w zajebistym związku. Wszystko posypało się jak domek z kart. Kiedyś j#%@ przegryw do 26 roku nic, żadnych doświadczeń z kobietami, tylko alkohol, koledzy, depresja, nerwica, narkotyki.
Wyszedłem z tego, poznałem tą jedyną tak mi się wydawało. Alkohol to jest jednak zdradziecka dz#%&a o jedno chlanie za dużo i prawie 4 lata związku poszły się walić.
#przegryw