Wpis z mikrobloga

Historia oparta na prawdziwych wydarzeniach.

Facet cofając wjechał przyczepą w płot. Wybiegają sąsiedzi.
- Olaboga co tu się stało?! Panie, pan żeś nam w płot wjechał?
- No kurde, tak wyszło niestety, przykra sprawa.
- Dobrze, dobrze, nie ma problemu. Jakoś to załatwimy.
- No, przepraszam nie wyrobiłem. Dogadamy się jakoś?
- Jasne, że się dogadamy. Już dzwonię do faceta, który ten płot stawiał, żeby jakoś to wycenił.
- Jasne, jasne. Tu moja polisa, chcecie spisać numer?
- Janek! Leć do domu po jakąś kartkę i coś do pisania, będziemy oświadczenie robić.
- To jak, ile wyjdzie naprawa?
- Facio mówi, że 200 zł.
- COOOO?! Jak to 200 #!$%@? złotych?!
- No 200, tyle powiedział facio.
- JA NIE BĘDĘ TYLE PŁACIĆ! CHYBA WAS TU #!$%@? #!$%@?ŁO! TYLE PIENIĘDZY ZA KILKA KAWAŁKÓW DREWNA?! Jadę, zjeby.
- Ale oświadczenie, zdjęcia, świadkowie. O co panu chodzi?
- #!$%@? oszuście.

#112 #niewiemjaktootagowac #janusze #truestory
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach