Wpis z mikrobloga

Planuję jechać pierwszy raz z różową we wrześniu do energylandii. Jak oceniacie poziom "trudności" poszczególnych atrakcji? Chodzi głownie o ewentualne nieprzyjemne doznania, jak inwersje? Różowa boi się, że nie da rady wejść na większość atrakcji. Nie ma choroby lokomocyjnej ani lęku wysokości, ale np. hyperion czy zadra napawają ją przerażeniem. Można ją jakoś uspokoić (poza psychotropami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), przekonać, że da radę i nic jej nie będzie (czyt. wymioty)? #energylandia #logikarozowychpaskow
  • 15
@kokex1 poczytaj o atrakcjach na stronie energylandii
Nie sugeruj się wysokością czy prędkością, tylko przeciążeniem im większe tym gorzej.
Jak byłem pierwszy raz to wszedłem na formule z 5g. Jadąc dowiedziałem się że nie byl to najlepszy pomysł:D
Ale ogólnie warto dla samego poznania pierwszy raz
@kokex1: Byłem tam tylko raz, ale moim zdaniem brakuje tam trochę atrakcji, powiedzmy ze średniej półki. Jest masa kolejek itp. dla dzieciaków (wiadomo, nieatrakcyjnych dla dorosłych), oraz sporo "mocnych" rollercoasterów, które mnie odstraszały swoją hardcorowością. Nie ma za to zbyt dużo miejsc od których można by spokojniej zacząć, tak aby apetyt rósł w miarę jedzenia. Albo po prostu ja na nie nie trafiłem.
@kokex1: Warto to przeżyć na własnej skórze. Nawet nie wiadomo z czym to porównać, bo np przy aucie rozpędzającym się do setki w 3 sekundy osiągamy 1,5G a tutaj mamy 5G :D
Pomyłka, to na Mayanie jest 5G, również byłem (przez tak wielkie przeciążenie niewiele widziałem :D)
Na Formule jest 3.8 też niemało
@kokex1: Mam tu w pracy różową, która była bardzo bojaźliwa i mówiła, że spoko była Frida w smoczym grodzie. Niestety ona za bardzo się bała takich rzeczy, weszła na Formułę, bo miała być spoko i to był jej ostatni przejazd. Sam na Fridę nie zdążyłem wejść. Ogólnie w Energylandii byłem 2 razy z czego raz w tym roku.
Anaconda jest spoko, ale wychodzi się z niej dość mokrym. Są to dwa
@kokex1: Z kumplami mieliśmy obawy ale w sumie ekstremalny jest tylko Hyperion i może Mayan, ale skoro ja dałem radę hyperiona mimo lekkiego lęku wysokości to raczej nie powinno być problemu. Za to właśnie jak wyżej, z kumplami nie odważyliśmy się jakichś Aztec Swingów czy innych, co by piwko z kiełbasą z żołądka nie wypadły. xD
@gaily: Do najbardziej ekstremalnych Zadrę trzeba dać obowiązkowo! Śmiem twierdzić, że może być nawet mocniejsza niż Hyperion. Co do Aztec Swing, to mam dwóch kolegów, z którymi tam jeździłem, którzy są wielkimi fanami tej huśtawki, ja nie mogę nawet na to patrzeć za długo. :D Oni tam jeżdżą co roku od 4-5 lat i raz trafili na przerwę w tej atrakcji właśnie na sprzątanie czyjegoś obiadku. XD Dla sprawdzenia wytrzymałości swojego
@kokex1: ja nie jestem fanka rollercoasterow a trafiłam do Energy trochę nie z własnej woli xd I się bardzo nudziłam bo właśnie albo atrakcje dla dziecię albo bardzo ekstremalne, jedynie polecam jechać kiedy jest dość ciepło bo jest park wodny a atrakcje wodne dają trochę więcej zabawy kiedy woda trochę schłodzi
Dam znać już po wyjeździe, co i jak ;) Mam jeszcze do Was pytanie co do jedzenia. Planujemy wziąć własny prowiant, ale chcemy też spróbować czegoś na ciepło z tamtejszych potraw. Co polecacie? Słyszałem, że w "restauracjach" ceny dość wysokie, jak na takie jedzenie :>