Wpis z mikrobloga

Mirki, od 28.08 jestem na izolacji domowej przez dodatni wynik covida. Przez to że mieszkam z różową, ona też wylądowała ze mną na kwarantannie i siedzimy już sobie tak ponad tydzień razem () nie mam żadnych objawów i niby jutro rodzinny ma zdecydować czy to już koniec izolacji, ale nikt nie wie kiedy moja różowa będzie miała koniec swojej kwarantanny bo nowe rozporządzenie jasno tego nie definiuje mimo że ona od początku nie ma żadnych objawów... () spotkaliście się z taką sytuacją? #kwarantanna #covid19 #covid #sanepid #izolacja
  • 16
@Squatlifter: Byłem chory, myslalem ze to normalna grypa, ale gorączka doszła do 39,5 i straciłem węch i smak, wiec podejrzewałem ze to jednak covid i pojechałem zrobić test. Skończyłem niedawno 30 lat, a choroba to generalnie na początku miałem przez 2 dni gorączkę 39,5 a później straciłem węch i smak i utrzymywała się przez tydzień gorączka do 38,5 i w sumie tyle. Teraz od 5 dni brak już gorączki i powraca
@wroblew: Dzięki za opowiedzenie jak to wygląda :) A z objawów pierwszych jeszcze to miałeś jakieś bóle mięśni, może bóle pleców zanim zachorowałeś? Lub w klatce piersiowej? A jak tam płuca, czy kaszel miałeś i czułeś że ciężej się oddycha, jakieś duszności, świsty w nich powodujące że trudno zasnąć? Ból gardła i ztkany nos, czy katar był? Gdzie się mogłeś zarazić, masz jakieś podejrzenia?
Wiem, że dużo pytań na raz, ale
@Squatlifter: Miałem objawy typowo grypowe, czyli wszystko tak jak mówisz: bóle mięśni, może trochę gardło itp plus właśnie to czego chyba nigdy nie miałem, czyli brak smaku i węchu. Płuca zacząłem dopiero w końcówce odczuwać, jak gorączka odpuszczała, że pod koniec dnia mnie jakby dusiło i trochę kaszlałem, a płuca tez czułem jakby mniejsza pojemność miały, albo jakbym sztangę papierosów dzień wcześniej wypalił. To gdzie się mogłem zarazic tez mnie nurtuje,
@wroblew: No to ogólnie mówiąc przebieg covid19 miałeś lekkoobjawowy, czyli typowy dla młodych i zdrowych ludzi. To szczęście w tym pechu, że to złapałeś. Gratuluję też postawy pro obywatelskiej, że poszedłeś na test. ;)
Możliwe, że twoja kobieta już miała kontakt z wirusem, ale ponieważ siedzi w domu i ogólnie się zapewne dobrze odżywia, wysypia i jest wypoczęta to choroba się nie uaktywnia, bo nieosłabiony organizm trzyma wirusa pod kontrolą. Możliwe
@wroblew: sam jestem ciekaw jak to wygląda z izolacją współlokatorów. Wydaje mi się że dostaje 10dni od dnia wyzdrowienia, kobieta z sanapidu mówiła o 20 dniach dla mojej żony i dzieci. Jutro mam Ania rozmowę więc się wypytam dokładniej. Wołaj jak będziesz miał jakieś potwierdzone info. Trudno wygrzebać coś konkretnego po tych zmianach, miałem dostać jakiś pakiet informacyjny dla chorych na izolacji, pewnie jutro doślą po telefonie

P.S. ciekawe czy gdy
@merho: Też jestem jutro umówiony na rozmowę z sanepidem, żeby właśnie wyjaśnić całkowicie sprawę z kwarantanna mojej młodej bo faktycznie jest jeden zapis, który mówi o 10 dniach od mojego „ozdrowienia”, co jest jakimś totalnym kuriozum... dam znać co i jak (ʘʘ)
dobre pytanie, zapytam się pani z sanepidu, mam nadzieję że tak.

@merho: fajnie, to jak się czegoś dowiesz to wołaj proszę
A przez jak długo od pierwszych objawów człowiek jest zaraźliwy właściwie? jak to ocenia sanepid i who?
ciekawe czy gdy się dostanie papier "ozdrowieńca" to chroni to człowieka przed przymusową kwarantanną w przyszłości?


@Squatlifter: @wroblew: moja pani z sanepidiu nie mogła udzielić na to pytanie informacji bo nie wie, jakie sa procedury, podsumowała to tylko: "teoretycznie jako wyzdrowiały nie zarażam". Kwarantanna osoby z która mieszkamy to 10 dni od końca choroby czyli naszej izolacji. izolacja osoby chorej to 13dni plus 10dni kwarantanny. Ja po zakończeniu izolacji mogę
@Squatlifter: @merho: tez jestem po rozmowach i mam izolacje do środy, a mojej młodej chcą przyklepać właśnie jeszcze te 10 dni po zakończeniu mojej izolacji, co jest jakimś niewyobrażalnym absurdem bo wyjdzie, że będzie siedzieć 23 dni na kwarantannie bez testu i bez objawów...
@wroblew to ale kpina... A na końcu zrobią jej test i jak wyjdzie pozytywny to kolejna izolacja dla niej a dla rodziców kwarantanna. Taka karuzela bezduszności. Nie dziwię się, że ludzie się boją zgłaszać objawy...
@Squatlifter: współlokatorom kończy sie z automatu po tych owych 10 dniach. chyba że będą objawy. Jest różnica miedzy kwarantanna i izolacja, ta pierwsza kończy sie z automatu druga po teleporadzie lekarza.
Ludzie różnie się zachowują. Boją się, bo naoglądali i nasłuchali o tych kilku przypadkach co po 60 dni w domu siedzą, należy zachować spokój i opanowanie co może okazać sie ciężkie do zrealizowania przy obecnej narracji mediów wszelakich.
Mam do
@merho: 23 dni a nie września ;) 10 dni kwarantanny do dzisiaj, jak wyjdę w czwartek to następne 3 dni i od czwartku 10 dni, czyli 23 dni kwarantanny (,) w tym rozporządzeniu jest punkt ostatni: "... rozporządzenia, albo osoby, której obowiązkowa kwarantanna trwała co najmniej 10 dni, trwa nie dłużej niż do dnia następującego po dniu wejścia w życie niniejszego rozporządzenia.” Zastanawia mnie czemu tego punktu
@wroblew: ja dostałem telefon ze sprostowaniem od nich moja izolacja to 13dninie 10dni, reszta lokatorów dostaje 10 dni izolacji. Gdybym się wyprowadził do innego miejsca to pewnie moi mieliby 10 dni nie 23 dni. Ten nowy zapis jest tak niejasno sformułowany, wprowadza sporo zamieszania, miąłem dostać zaświadczanie o odbywaniu izolacji, ale chyba przez to jest to opóźnienie.