Major nasrał. Pełnometrażowa wersja gównofilmiku popularnego białostockiego menela i ćpuna trafiła na srebrne ekrany, gdzie bije rekordy oglądalności. Obraz ocieka tanią pornografią, przemocą i humorem na poziomie podstawówki. Zaraz... to nie Wojtek Suchodolski. To Patryk Vega i jego najnowszy ekskrement, filmowy zabieg lobotomii!
+Jaglak. Wspaniały i intensywny, acz krótki występ, ale i tak poczułem się zmotywowany. +Królikowski. Chyba jako jedyny (poza wspomnianym Jaglakiem) pokazał cokolwiek na ekranie (nie mówię tu o gołej dupie). I to by było w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o plusy :3
-pełnometrażowy pornol. Większość scen to praktycznie akty seksualne w różnorakich formach. -obrzydliwość i zbereźność na każdym kroku. Zwyrodnialec Vega robi ogromne zbliżenia na rodzącą kobietę i wykazuje niezdrową fascynację płynami wydalanymi przez człowieka. (-Ale co ty Sepecha mówisz, kobieta rodząca jest obrzydliwa? To przecież cud natu... -Zamknij mordę, to jest kurła obrzydliwe, nawet z tym nie handluj) -jak zawsze sadystyczny i przesadnie brutalny. Rozrywanie sztucznych piersi, łamanie kręgosłupów, przeciągłe sceny okładania prostytutki metalową rurą, otwarte złamania, grzebanie żywcem, strzelanie do bezbronnych ludzi, a nawet zabijanie niewinnych piesków (╯︵╰,) -scenariusz przypomina wattpadowe opowiadanie szesnastolatki z chorobą dwubiegunową -warstwa fabularna to pozór, szybki wstęp do zabijania i kręcenia taniego pornola. Ha tfu! -humor. Haha, zobacz Halinka, motocyklista se łeb urwał, zobacz jak krew tryska! Albo tu haha, niedorozwinięty policjant z kataną, haha ale skacze xD (No kurła) -poziom żenady, jaki emanuje z każdego dialogu w tej siermiędze sprawia, że mam ochotę wydrapać sobie oczy i wyć do księżyca. I tak przez bite dwie godziny. Sroga przeprawa.
No i co mam powiedzieć, 1/10. Jeden z najgorszych i najbardziej niedorobionych ulepów, jakie kiedykolwiek wydalił z siebie pan Krzemieniecki. Jedyny powód, dla którego zaliczyłem seans, to przewidywane zainteresowanie recenzją. I rzeczywiście, recka opływa w atencję, zasięgi rosną. Mam nadzieję, że i wersja wykopowa przypadnie Wam do gustu, Miraski i obsypiecie mnie plusami jak Kleopatra obsypała złotem Numernabisa. Ech, szkoda tylko mojego zdrowia psychicznego...
@Sepecha: Ile on im #!$%@? płaci, że ciągle chcą u niego grać? ;/ Ja bym miał więcej szacunku do Stramowskiego czy Królikowskiego gdyby mieli w CV granie w gejowskim porno niż w filmach Vegi.
@Sepecha: Mirki, dziękuję tym 55 osobom, które zdecydowały się obserwować tag. Fajne uczucie, jak ktoś od czasu do czasu rzuci okiem na te moje wypociny. W najbliższych dniach na tagu m.in. Nowi mutanci i jeśli się uda - Kraina bogów. Z fartem!
@WaveCreator: A myślisz, że ktoś normalny by im dał rolę? Królikowski jeszcze sobie radzi, ale takie pety jak Warnkie czy Sramowski ciągle grają tak samo i nadają się właśnie to chu*owych kalek tego samego gniota, które co roku serwuje nam wegeta. Coś im tam pewnie płaci, ale przed wnukami to będzie wstyd jak stąd na Syberię.
@Sepecha: Patrząc na obsady jego ostatnich filmów to zastanawiam się czy ktokolwiek w tym kraju mu odmówi, czy już można uznać, że Vega to taki upośledzony polski Tarantino, któremu po same kule zasysają wszyscy aktorzy naszego kina - od takiego planktonu jak Oświeciński czy Warnke, po nazwiska wydawałoby się kilka klas wyżej jak Zamachowski, Chabior czy młody Stuhr.
@WaveCreator Nawet Olbrychski zagrał u wegety, chociaż ten to już dawno się stoczył, ale żeby dupę pokazywać u Vegi to trzeba mieć krucho z kasą chyba. Ja porównałem Krzemienieckiego do Uwe Bolla, ale to też nie do końca prawda, bo Boll np. w Rampage próbuje coś przekazać, mówi o zepsuciu społeczeństwa, a wegeta potrafi tylko pokazywac przemoc i seks. Dla mnie gość jest po prostu ćwiekiem z dużą ilością kasy ¯_(ツ)_/¯
@Sepecha nie oglądałem i nie zamierzam. Wystarczy że pomyśle - Vega, a już mnie ogarnia takie zażenowanie że nie wiem. To samo gdy pomyślę o Krolikowskim/Stramowski/Warnke. Czuję do nich taką niechęć że to się nie da opisać.
@OnceUponATime_ Ja nie mogę już patrzeć na Warnkie i ten jej ryj (⌒(oo)⌒) Czasu i nerwów szkoda, ale i tak nie ma na co już chodzić, a unlimited leży i się kurzy.
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Major nasrał. Pełnometrażowa wersja gównofilmiku popularnego białostockiego menela i ćpuna trafiła na srebrne ekrany, gdzie bije rekordy oglądalności. Obraz ocieka tanią pornografią, przemocą i humorem na poziomie podstawówki. Zaraz... to nie Wojtek Suchodolski. To Patryk Vega i jego najnowszy ekskrement, filmowy zabieg lobotomii!
+Jaglak. Wspaniały i intensywny, acz krótki występ, ale i tak poczułem się zmotywowany.
+Królikowski. Chyba jako jedyny (poza wspomnianym Jaglakiem) pokazał cokolwiek na ekranie (nie mówię tu o gołej dupie). I to by było w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o plusy :3
-pełnometrażowy pornol. Większość scen to praktycznie akty seksualne w różnorakich formach.
-obrzydliwość i zbereźność na każdym kroku. Zwyrodnialec Vega robi ogromne zbliżenia na rodzącą kobietę i wykazuje niezdrową fascynację płynami wydalanymi przez człowieka. (-Ale co ty Sepecha mówisz, kobieta rodząca jest obrzydliwa? To przecież cud natu...
-Zamknij mordę, to jest kurła obrzydliwe, nawet z tym nie handluj)
-jak zawsze sadystyczny i przesadnie brutalny. Rozrywanie sztucznych piersi, łamanie kręgosłupów, przeciągłe sceny okładania prostytutki metalową rurą, otwarte złamania, grzebanie żywcem, strzelanie do bezbronnych ludzi, a nawet zabijanie niewinnych piesków (╯︵╰,)
-scenariusz przypomina wattpadowe opowiadanie szesnastolatki z chorobą dwubiegunową
-warstwa fabularna to pozór, szybki wstęp do zabijania i kręcenia taniego pornola. Ha tfu!
-humor. Haha, zobacz Halinka, motocyklista se łeb urwał, zobacz jak krew tryska! Albo tu haha, niedorozwinięty policjant z kataną, haha ale skacze xD (No kurła)
-poziom żenady, jaki emanuje z każdego dialogu w tej siermiędze sprawia, że mam ochotę wydrapać sobie oczy i wyć do księżyca. I tak przez bite dwie godziny. Sroga przeprawa.
No i co mam powiedzieć, 1/10. Jeden z najgorszych i najbardziej niedorobionych ulepów, jakie kiedykolwiek wydalił z siebie pan Krzemieniecki. Jedyny powód, dla którego zaliczyłem seans, to przewidywane zainteresowanie recenzją. I rzeczywiście, recka opływa w atencję, zasięgi rosną. Mam nadzieję, że i wersja wykopowa przypadnie Wam do gustu, Miraski i obsypiecie mnie plusami jak Kleopatra obsypała złotem Numernabisa. Ech, szkoda tylko mojego zdrowia psychicznego...
#kino #film #premiera #recenzja #gniot #polska #patrykvega #poraumierac