Wpis z mikrobloga

  • 233
Poznałam #niebieskiepaski na #tinder po dwóch tygodniach. W opisie miałam że lubię siedzieć w domu i gry. Kilka słów o tym, że dusza jest najważniejsza i jak fajnie jest chodzić na spacery.

Spotkaliśmy się 3 razy i na 3 randce było całowanie i zostaliśmy parą. ( ʖ̯)

Właśnie stuknął nam 3 rok razem i nadal jest tak pięknie jak w pierwszych tygodniach.
Prawdziwa miłość istnieje! Rozumiemy się bez słów i jest takie błogie cudowne uczucie że to "ten jedyny".
Zero wątpliwości, zero dram i nieporozumień.
Życzę każdemu takiego szczęścia.

W przyszłym roku ślub. Zamieszkaliśmy razem po czterech miesiącach. Wcześniej miałam 1 chłopaka. Totalny toksyczny niewypał i krótki związek na odległość. Potem byłam 2 lata sama.
Mój niebieski też miał jedną dziewczynę, byli razem bardzo krótko, bo lasce nie odpowiadał jego wygląd fizyczny.

No i najlepsze jest to że mi się spodobał od razu.
Po prostu nie mogłam oczu oderwać. Wszystko mi się w nim podobało i nic nie przeszkadzało. Nigdy wcześniej tak nie miałam.
Zazwyczaj ktoś zaczynał mi się podobać tylko gdy poznałam jego charakter.

Największe zdziwienie jest takie, że wszyscy zawsze mówili o motylkach przez pierwsze pół roku czy tam ileś. O tym, że potem codzienność i monotonia. Tylko na początku jest tak fajnie. No i właśnie nie.
Jak wspominałam już 3 lata razem i z czasem jest coraz lepiej a nie gorzej. Wspaniałe jest razem się rozwijać i budować dom/rodzinę.

Podobnie z kłótniami. Wydawało mi się że kłótnie to nie odłączony element każdego związku. Moi starzy 24/7 się kłócili. Moje rodzeństwo z partnerami również. Ja sama w poprzednim związku często się kłóciłam. Teraz wiem że to była kwestia niedopasowania. Również problemów wewnętrznych.
Obecnie razem z niebieskim nie kłócimy się wcale.
Raz na kilka miesięcy zdarza się jakiś konflikt, jednak rozwiązujemy go na bieżąco i trwa to góra 10 minut.
Każde dąży od razu do zgody i pojednania.

Dodam tylko że przez te 2 tyg na tinderze spotkałam kilku chorych chłopaków. Może kiedyś o tym napiszę.
Trzymajcie się i nie tracie wiary! (ʘʘ)

#zwiazki #chwalesie #milosc
  • 93
  • Odpowiedz
@Hinata_: oohh () życzę Wam dużo radości, miłości i takiego spełnienia aż do końca Waszych dni! ()
Wasze dzieci będą szczęśliwe mając takich kochających się rodziców :)
  • Odpowiedz
@Hinata_: standardowo chemia w mózgu znika po 4 latach, także nie podniecaj się natury nie oszukasz, trochę już straciliście czas, ślub będzie już jak odgrzewanie kotleta, potem dziecko żeby całkowicie nie zgasło a potem albo trwanie w nicości albo rozwód
  • Odpowiedz
opisie miałam że lubię siedzieć w domu i gry.


@Hinata_: no tak, jakby facet miał coś takiego w opisie to od razu leciał by w lewo, niezależnie od tego jak by się tobie podobał. A tak kobieta może być bezużyteczna, bo frajer zawsze się znajdzie

, że potem codzienność i monotonia.


@Hinata_: codzienność i monotonna wkrada się po kilku latach. Ja z powodu swojej pierwszej nieodwzajemnionej miłości cierpiałem
  • Odpowiedz
@Hinata_: a tak, z ciekawości pytałem

jak różowe na wykopie piszą o swoich związkach to pytam ile facet ma wzrostu, z kilkunastu odpowiedzi to tylko jeden miał poniżej 180cm
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@Hinata_: co się wydarzyło na 3 randce?


Graliśmy w gierki i oglądaliśmy film. No i mnie pocałował xD
Potem poszliśmy na spacer, ja powiedziałam jak bardzo mi się podoba i on poprosił mnie o zostanie jego dziewczyną. ( ʖ̯)
  • Odpowiedz
via Android
  • 13
@Pralko-suszarka No dla mnie nie byłaby to tragedia tylko super opcja. Sama lubię siedzieć w domu i gry. Więc możemy robić to razem.
Gdyby koleś miał napisane że codziennie uprawia sport i nienawidzi domatorstwa , to wtedy poleciałby w lewo.
Wyluzuj i nie buduj nad wszystkim teorii spiskowej. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz