Wpis z mikrobloga

#gry #topwszechczasow #ranking Mój ranking najlepszych gier z otwartym światem ostatniej dekady only PC:
Pozycja honorowa - AC: Odyssey - fajne, ale #!$%@?ć wasze pytajniki i gówno-misje
Miejsce V - GTA V - fajne, ale bez klimatu i GTA IV lepsze
IV - Skyrim: fajne, ale się zestarzało
III - Horizon: Zero Dawn - ogrywam i jest sztosik
II - Wiedźmin III plus dodatki: absolutny sztos, co dodatek to lepsze, a SzK to materiał na film
I - RDR2: magnum opus wśród gier, nic lepszego do tej pory nie wyszło, żadne kurła Hirołsy, ani TLoU.
Zgadasz się? Daj plusa. Nie zgadasz, uzasadnij ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pobierz Karp_Molotow - #gry #topwszechczasow #ranking Mój ranking najlepszych gier z otwartym...
źródło: comment_1598617416oDzW90i9RhdvXgsygO4Izn.jpg
  • 33
@Karp_Molotow: RDR2 jest mega niedocenione, ale też ma najgorszy wstęp do fabuły. Tzn. na początku #!$%@? jest tyle rzeczy ze samouczka wplecione w fabułe, że się odechciewa grać. Ja zrobiłem 2 tygodnie przerwy po 3h gry i dopiero się zmusiłem do gry i się wciągnąłem totalnie. Znam osoby co też przestały grać a bo samouczków pełno, jakieś rozbudowy obozu i inne głupoty. Ciężko mi ocenić czy RDR2 to top1, bo uwielbiam
@Amenotejiikara: dobra, przyznaję że mam bul 4 liter, bo only PC ( ͡° ͜ʖ ͡°) AC dałem na honorowym tylko. Nigdy żadna gra tak mi się nie podobała jednocześnie i nie #!$%@?ła. Każdego RPGa przechodziłem podobnie - jak natrafiłem na pytajnik i misję poboczną to ją przechodziłem, tutaj było tego za dużo, odpuściłem i w Sparcie nie miałem levelu, żeby grać dalej, więc jebłem to wszystko.
@
@Karp_Molotow: polecam nie ograniczać się do jednej platformy, sporo się traci. Ja głównie gram na PC, przez dobry rok miałem ps4 pro do exów i przez ten czas grałem praktycznie tylko tam w to co tam jest a jest spooro dobrego w co nie zagra się na PC. Aktualnie ps4 sprzedane a za to koło peceta leży Switch i bawię się przednie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Karp_Molotow: @Amenotejiikara:
Może źle się wyraziłem. Początek był interesujący fabularnie, ale na siłę powrzucali w niego tutoriale, jeden po drugim. Aż się miało wrażenie, że początek nie miał nas wprowadzić do świata, a do samouczka. Tu jakieś polowanie, ściąganie skór, stawianie ogniska, wrzucanie kasy do skarbony gangu, budowanie ulepszeń... dopiero przy Valentine czułem się swobodnie i mogłem skupić na fabule i robić co chcę.
@Tami: to na początku mogło troszkę przerastać, ale potem coraz bardziej się podobało, bo dawało pewną swobodę, mogłeś w zasadzie zrobić to na co masz ochotę i dodatkowo kreowało pewne zdarzenia losowe, np. #!$%@? tej grubej baby, że nie wrzucasz hajsu do skarbony, zaczepka przez pomioty albo tą obłąkaną babę z butcher creek podczas stawiania namiotu na ich ziemi. To wszystko sprawiało wrażenie, że czułeś się jakbyś naprawdę był na przełomie
@Karp_Molotow: Jeżeli skupić się głównie na otwartym świecie to moje ułożenie:

1 - Wiedźmin 3
2 - GTA 5, oceniam tylko single player, uważam, że to najlepsza część serii, mi klimat bardzo pasował, nie był co prawda taki jaki bym chciał najbardziej (Vice City) ale i zajebiście, piosenka z końcówki gry do dzisiaj mi chodzi po głowie
3 - RDR2 wspomnienia tych przesadnie topornych akcji/animacji przyprawia mnie o zgrzyt zębów. Rozumiem,