Wpis z mikrobloga

@Crock92 ja znowu rohacze robiłem ze schroniska na Chochołowskiej, idąc przez Grześ Rakoń omijając szczyt Wołowca (wygodna ścieżka) na rohacze i potem przez smutna dolinę na zabratowa przełęcz Rakoń Grześ schronisko. Podejście na zabratowa przełęcz dało w kość ponieważ z rohaczy schodzi się do dna doliny, a potem podchodzi znów na Rakoń ale w sumie logistycznie wychodzi fajnie jeżeli zależy ci na noclegu po stronie Polskiej