Wpis z mikrobloga

  • 1144
Bóga nie ma, Jezusa też nie ma. A jeżeliby istnieli to należy im się solidny w------l.

Razem z znajomymi angażujemy się w pomoc w szpitalach i ten kto był na onkologii dziecięcej nigdy w Boga nie uwierzy.

Starsze uczucie, dzisiaj mi w ramionach odeszła Kasia, 13 letnia dziewczyna, która rodzice oddali do domu dziecka jak się okazało, że choruje białaczkę

Straszne uczucie.
Grrrr

#gorzkiezale
  • 219
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mango2018: poczekaj, ale

@Paula_pi (...) nie wyobrażam sobie osoby, która podchodzi obojętne i nie przeżywa tego jak ci dziecko na ramionach umiera.

@mango2018: w sumie to jej "rodzice" tak zrobili. Może ich poznałeś?

Btw jakiego Boga masz na myśli? Nie doprecyzowales
  • Odpowiedz
@ravenking człowieku ja mam grubo po 30 stce. Jak miałem 12 lat to stwierdziłem że ta cała wiara to idiotyzm. Czytałem Biblię a szczególnie start testament. Twój poziom intelektu niestety jest bardzo niski skoro nie umiesz zrozumieć braku logiki i powiązania w tym co przytaczam. Gdybyś się urodził w Afryce to byś żarł piasek i z bólu na pewno byś nie wychwalał Jezusa. Wiarę też byś miał inną. 80 procent ludzi
  • Odpowiedz
@ravenking No właśnie nie mój drogi. Potrafię ocenić czy coś jest dobre czy złe bez żadnej książki czy zbioru bzdur. wymyślonych przez innych ludzi aby rządzić natomiast chrześcijanie w dziejach świata byli najbardziej krwawi i brutalni. Gdzie miłowanie bliźniego? Jakość chrześcijanin nie jesteś w stanie argumentować starego testamentu i okrucieństwa Boga tam zawartego. Taki był wtedy pogląd i tak pisano religie. Potem stwierdzili że coś nowego wymyśla wiex masz Jezusa który
  • Odpowiedz
Jakość chrześcijanin nie jesteś w stanie argumentować starego testamentu i okrucieństwa Boga tam zawartego.


@Benio_Czarodziej: ale brednie wypisujesz. Normalnie muszę wstać i się przejść z zażenowanie, że ktoś kto określa się za człowieka inteligentnego takie bzdury wypisuje. Najpierw sobie sprawdź coś w internecie zanim następnym razem napiszesz takie głupoty.

chrześcijanie w dziejach świata byli najbardziej krwawi i brutalni.


Zapewniam cię, że każdy zostanie osądzony. Poza tym mieszasz pojęcie wiary, a
  • Odpowiedz
Po co wy tej idiotce odpisujecie? Zresztą wina OPa że ona sie tutaj udziela. Nie rozumiem jak ktokolwiek może mieć tu konto dłużej niż trzy tygodnie i nie mieć pauli na czarnej
  • Odpowiedz
@norivtoset: Już dawno odpowiedziałem. Tak. taki jest. Jest nieskończony, wszechwiedzący i wszechmocny. Nie ma początku, ani końca. Żyje przedtem, teraz i w przyszłości jednocześnie. Czas go nieokreślań. Dla niego twoje 100 letnie życie jest mrugnięciem oka. Jest ponadwymiarowy i nieograniczony. I nie może być zrozumiany w pełni przez skończony ludzki umysł.

Ludzie nie są w stanie zrozumieć mechaniki kwantowej a co dopiero byt który ją stworzył. I ty niby zaraz
  • Odpowiedz
@ravenking: No dobrze, ale Ty też nie masz co myśleć, że rozgryzłeś jego naturę, bo wcale nie wiesz, czy rzeczywiście jest wszechmocny.

Nie mówiąc już o katolikach, którzy na dodatek zakładają, że jest miłosierny.

Również dobrze może być obrzydliwie zły i tylko udaje miłosiernego.
  • Odpowiedz
@Benio_Czarodziej: A co ja teolog. Jest coś takiego jak sklep, gdzie nie trzeba płacić, ale można wziąć coś na jakiś czas. Tym czymś są książki. To się nazywa biblioteka. I te książki, to takie połączone kartki razem ze sobą i są tam takie małe znaczki - to są litery. I tam takimi znaczkami, panowie i anie które siedzą w temacie dekady i są mądrzejsi ode mnie wszyściutko wytłumaczyli. Na pewno
  • Odpowiedz
No dobrze, ale Ty też nie masz co myśleć, że rozgryzłeś jego naturę, bo wcale nie wiesz, czy rzeczywiście jest wszechmocny.


@arealhumanbean: Ja nie rozgryzłem jego natury. Nawet tak nie myślę. Ja wierzę w to.

Psss.... na tym polega takie coś jak wiara. Tylko ciii, nikomu nie mów bo się wyda, że ludzie wierzą w coś czego nie da się zbadać. I to ma takie określenie. I to jest religia.
  • Odpowiedz
@ravenking Widzisz nie trzeba być teologiem aby widzieć te proste połączenia jakim jest okrutny Bóg w starym testamencie i zrobienie nowego łagodnego w nowym. Żaden ksiądz nie chce dyskutować na ten temat bo to zbyt niewygodny temat. Jakim cudem nagle zmiana narracji o 180 stopni między tymi dwiema książkami? Nagle mu się odmieniło? To co stworzył przecież było dobre to po co potem zmieniać swoje nastawienie? Nie widzisz tego braku logiki
  • Odpowiedz
@mango2018: ale wiesz mordo że nie trzeba wierzyć w Jezusa i Boga żeby zdać sobie sprawę z czegoś takiego jak REINKARNACJA? i powiedz mi czym jest wtedy ta tragiczna śmierć znając fakt że każdy z nas rodził się umierał już miliony razy? Wtedy zrozumiesz że to zwykły proces z którym nie ma sensu się tak emocjonalnie angażować...
  • Odpowiedz
p---------e, spędziłem ostatnie 3 lata kręcąc się po onkologii i rozmawiając z ludźmi, patrząc też jak umierają. Bardzo często to wiara czy rodzina trzymała tych ludzi przy życiu, dawała im nadzieję, cel ponad to tylko żeby przeżyć, że ich życie też ma znaczenie i wartość.

To jest prywatna sprawa każdego czy wierzy, czy nie. Nie wierzysz ok, ale nie p-----l. Wiara wielu osobom które znałem dała nadzieję i cel, pozwoliła im z większą łagodnością i spokojem odejść z tego świata. Nawet jeżeli wg. ciebie Boga nie ma, to sama wiara ratuje niektórym ich ostatnie dni, miesiące, lata trzymając ich psychicznie i wewnętrznie w dobrym stanie


@manticore:

Fajnie napisane, mam wrażenie, że wiara odeszła od wiary w
  • Odpowiedz
@ravenking: Wiem, że na tym polega.

I ciężko mi coś więcej tutaj napisać niż po prostu to, że wiara wynika z głębokiego zakopania lęku na temat tego co Ty i ja napisaliśmy wcześniej, czyli o niemożności poznania natury Boga.

Co czyni akt wiary w takim ujęciu niestety naiwnym i cechującym się brakiem odwagi, aby zmierzyć się z własnym strachem, że być może nie do końca jest tak kolorowo jakby chciał
  • Odpowiedz
cel ponad to tylko żeby przeżyć, że ich życie też ma znaczenie i wartość


@manticore: No ale to co opisałeś to praktycznie jakbyś się naćpał i byłby ten sam efekt. Niby co jest takiego pięknego w myśleniu życzeniowym, że COŚ MUSI być poza tym życiem tutaj?

A co jeśli tak nie jest? Rozumiem, że w obliczu śmierci priorytety się zmieniają, ale to nie zmienia faktu, czy to komuś pomaga czy
  • Odpowiedz