Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
Nie pije już od miesiąca po bardzo długiej i bogatej jak na taką młodą osobę jak ja historii uzaleznienia. Postanowiłam jednak próbować wygrać życie zanim przez a-----l je stracę. Jestem z siebie bardzo dumna i dziś w miarę komfortowo przebywałam z pijącymi ludźmi choć podczas wyjścia do kuchni po flaszkę będąc z nią samą na sam nie dałam się ( ͡º ͜ʖ͡º) choć przyznam że rączki się trzęsły aż. Życzcie mi powodzenia i serio kontrolujcie stan waszego uzależnienia. Nawet nie wiesz kiedy już przesadzacie dopóki nie zaliczycie naprawdę przykrych konsekwencji picia
#niepijzwykopem #pijzwykopem #a-----l #alkoholizm
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zosiasamosia1: @zosiasamosia1: To zrozumiałe. Tak czy siak terapia jest ważna, czego by ci wszyscy naokoło nie pieprzyli. Nie wiem skąd ten upór, kolega fenis akurat jest lekarzem jak wynika z jego wpisów, pewnie psychiatrą więc wie lepiej. Ja psychiatrów zaliczyłem kilku, każdy mi dawał pigułki, żaden nie zasugerował terapii. Pigułki nie pomogły, terapia tak. Podejrzewam, że najlepiej pomaga terapia z odpowiednio dobrymi lekami.

Ostatnio też dyskutowałem z gościem
  • Odpowiedz
@fenis: Nie wypisuję tylko kopiuję z codziennych refleksji Anonimowych Alkoholików. To, że są kretyńskie to twoja opinia, nie fakt. Nie ma to trafić do każdego, ma trafić do tego kto aktualnie z danym wpisem się utożsamia. Nie każdy w każdym z nich znajdzie coś dla siebie. Ale akurat alkoholicy w pewnym momencie nałogu są do siebie bardzo podobni. I dalej nie wiem, jak w ten sposób komukolwiek szkodzę, możesz to
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fenis: szkodzi czemu? Bo są 2 szkoły: chciałabym poznać statystyki która metoda skuteczniejsza
@programista_1k: sama nie jestem ekspertem ale znam osobę która się stała fanatykiem religijnym to terapii zamkniętej 6 msc
  • Odpowiedz
@zosiasamosia1: Tak, niektórym siada psychoza religijna niestety na mózg po leczeniu. Poznałem paru takich, ale zazwyczaj już wcześniej byli mocno wierzący z tego co mówili. Nie wiem, ja jak byłem niewierzący tak dalej jestem. Uznałem tylko, że nie zawsze całkiem świadomie kieruję swoim zachowaniem bo to fakt. Ale tutaj szukam odpowiedzi w nieświadomości, źle ukierunkowanym libido życiowym czy coś. Zamierzam studiować psychologię i lepiej zrozumieć siebie ;)

Najskuteczniejsza jest zapewne terapia wspomagana lekami. Ale alkoholizm to nie jest sam problem r---------o ośrodka nagrody w mózgu do czego próbuje to sprowadzić @fenis - normalni ludzie nie potrzebują chlać tyle, żeby się uzależnić, a a-----l to nieudolna próba rozwiązania problemów która dostarcza kolejnego poważnego. Konieczne jest rozwiązanie obu, co leczy terapia, leki tylko wtórny.

W artykule podesłanym przez fenisa pisali też o "lekofobii" terapeutów, z czym muszę się zgodzić. Rozumiem też skąd to się bierze - cały czas musimy ze sobą toczyć wojny. Lewaki vs prawaki, weganie vs mięsożercy, psychiatrzy kontra terapeuci. Podejście jednych i drugich bywa czarno - białe, jak większości ludzi. Psychiatrzy by leczyli wszystko pigułkami a terapeuci gadaniem ;) A jak w większości spraw, trzeba znaleźć coś pomiędzy chociaż niekoniecznie pośrodku. Ja osobiście uważam, że farmakoterapia może jedynie wspomóc leczenie alkoholizmu ze względu na to co już napisałem - pomaga zmniejszyć obsesję picia, ale nie zajmuje się pierwotnym problemem. Nie ma pigułki na traumy z dzieciństwa, nieprawidłową socjalizację czy źle wpojone wzorce zachowań
  • Odpowiedz
@fenis: w tym watku, nie.powiedzial ani slowa o AA, wiec p------------z sie do goscia c--j wie o co.
Sa rozne formy terapii, jedne zadzialaja na klienta, inne nie. Jedne beda dostepniejsze bardziej, inne mniej. Jedyne co programista.poradzil opce to znalezienie sobie terapii, bo, zapewne, dobrze wie jaka skutecznosc ma "leczenie" alkoholizmu samemu.
  • Odpowiedz