Wpis z mikrobloga

Miałem dłuższe spotkanie bez maski (z osobą, która nie żyje w piwnicy; wprost przeciwnie - prawdziwy chad), a po 5 dniach poczułem się słaby, jak przeziębiony, pokasływałem choć bez wzrostu temp. Zrobiłem sobie prywatnie w Diagnostyce test z krwi i go nie polecam. Test immunochromatograficzny (ten przeceniony z 99 brutto na 52,50zł) to jakiś Chiński test, producent z Shenzen, tak jest napisane, czyli gówno. Jakby ktoś chciał sprawdzić przeciwciała to lepiej wziąć sobie ten droższy od Roche za 80zł, przynajmniej jakiś sensowny producent. Przeciwciał nie mam, ponowie jeszcze za tydzień, bo mogły się nie wykształcić (no albo to nie koronka). Piszę tylko, którego testu na pewno nie brać, zdziwiłem się, że uznane laboratorium bazuje na czymś takim.

#koronawirus
  • 4