Aktywne Wpisy
Tiab +272
ZenujacaDoomerka +45
Bardzo bym chciała być akceptowana i lubiana.
Inni ludzie w sobotę pewnie spotkają się ze znajomymi a ja niestety spędzę dzień w łóżku. Szkoda że mi się tak życie potoczyło
#gownowpis
Inni ludzie w sobotę pewnie spotkają się ze znajomymi a ja niestety spędzę dzień w łóżku. Szkoda że mi się tak życie potoczyło
#gownowpis
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Pada w nim sporo obserwacji, które nie są może jakoś specjalnie odkrywcze - ale i które powoli przebijają się do świadomości ogółu. Jak, na przykład, ta:
Muszę przyznać, że podobna myśl chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu. Co wybory mamy okazję posłuchać jak to opozycja przegrywa bo "hejtuje" elektorat PiS, co wybory mamy okazję słuchać że to jest złe, paskudne, niemoralne, be be i tfu.
Momentami przybiera to formę wręcz karykaturalną, jak na ten przykład ostatnio, gdy zwykłe podanie statystyk i profili wyborcy Adriana, bez jakiegokolwiek komentarza, suche fakty... automatycznie kończyło się zarzutami o "kpienie" z elektoratu PiS. No ludzie!
PiS ma oczywisty interes w pompowaniu narracji o tych złych wyborcach opozycji, co to so agresywne i paskudne i tylko atakujo (jak wygląda rzeczywistość - wszyscy wiemy), lewactwo jest opętane jakąś dziwaczną formą chłopomanii, narażając się przy tym na śmieszność (wszak partia wielkomiejskich, dobrze sytuowanych lewicowych intelektualistów jako jedyna rozumie świat prostego pracownika fizycznego z Podlasia, kek) - a sama opozycja też dała dupy, bo uwierzyła w to #!$%@? i z "opozycji wojującej" zamieniła się w skomlącego bobaska, przepraszającego wszystkich za to, że w ogóle istnieje.
A sytuacja się zmienia. Jak słusznie zauważa profesor, głosowanie na PiS zaczyna być kojarzone z obciachem. Młodzi, wcześniej zachwyceni "dynamicznym Dudą", zaczynają się od niego odwracać. Owszem, Adrian wygrał te wybory - ale głównie głosami betonu.
Wniosek więc z tego wszystkiego jest jeden - elektoratu PiS rozbić się nie da, to niewykonalne. Lewicowa "chłopomania" jest nieskuteczna, przepraszanie za swoje istnienie nie działa, podobnie zresztą jak łagodzenie przekazu, by broń boże elektorat PiS nie poczuł się obrażony.
Przekaz więc trzeba... wzmocnić. Zaostrzyć, i to znacznie. Jak mówi profesor - odpalić pedagogikę wstydu, tym razem faktycznie i na poważnie. Zacząć krzyczeć że życie na cudzy koszt to nie jest powód do dumy, tylko do wstydu. Że państwo na piedestale powinno postawić ludzi zaradnych, pracowitych i zdolnych... zamiast, wiecie - patologii, przybierającej rozmaite formy.
Że prawdziwa "solą tej ziemi" jest piątkowy uczeń, zdolny student, wykwalifikowany rzemieślnik i sprytny przedsiębiorca - nie emeryt, menel i madka polga.
Czy opozycja przekona w ten sposób do siebie elektorat PiS? Oczywiście, że NIE - bo nie o to tutaj chodzi. Elektorat PiS, jak pisałem wyżej, w zdecydowanej większości jest "nieprzekonalny" - ci ludzie będą głosować na PiS choćby nawet skały srały, nie kupią Zandberga wysyłającego im uśmieszki, nie kupią Bosaczka krzyczącego im o "narodowej dumie", nie kupią Czaskoskiego robiącego z siebie ojca narodu, co to wszystkich do serduszka przytuli. Nie chcę wpadać w protekcjonalne tony, twierdząc że tych ludzi trzeba zignorować i przegłosować, dla ich własnego dobra...
...ale to chyba właśnie trzeba zrobić. Olać "mentalną" Polskę B, skupić się na "mentalnej" Polsce A, dać jej wyborcze zwycięstwo, oderwać PiS od władzy - a potem ten sam PiS skopać tak silnie, że już nigdy do władzy nie wróci. W końcu zrobić to o czym lata temu gadał Palikot: zabezpieczyć ten kraj przed ludźmi z ambicjami autorytarnymi. Nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji, nie ma wolności dla wrogów wolności.
I wtedy, tylko wtedy, możemy wrócić do tej naszej chłopomanii.
#neuropa #polityka #4konserwy
Kult "pracowitości" poszedł się #!$%@?ć_ w momencie, gdy okazało się, że można dostawać setki złotych za zbyt późne wyjęcie fiuta z Karyny albo za posiadanie dziecka w wieku szkolnym.
A dupa, ludzie mają ochotę na otwartą wojnę bo oba elektoraty się po prostu nienawidzą i sobą nawzajem gardzą. Ludzie chcą mieć wroga i chcą
Pan profesor zapomina, że mówi o polaczkach, a nie istotach rozumnych.
Bardzo ciekawe wnioski, popieram mocno.
Prawda to - ale, jednocześnie, tylko część tej "większej prawdy". Myślę, że faktycznym cementem trzymającym ludzi przy PiS jest kasa, nie ideologia czy klepanie po główce. Pincet plus, czysta plus, minus plus, bon turystyczny, bon
@mnik1: Kto żyje na cudzy koszt?
@mnik1: No ale jak xd? W swoim wpisie tego jakoś nie piszesz. Te zagrywki o kulcie sukcesu może przyciągną jakaś część niezaangażowanych ale może kogoś też odrzucą? Wróżenie z fusów.
Palikot mówił o chęci zastrzelania i wypatroszenia Kaczyńskiego.
Hipokryzja.
Tak jak piszesz, wielkomiejska lewica składająca się z soc-demów, progresywistów, studentów, antyklerykałów etc. zesrała się po wyborach na punkcie Przecież Ich Teoretycznie Docelowego Elektoratu™. Nie mogą przyjąć do wiadomości, że prosty lud pracujący ze wsi i miasteczek to ich ostatnia możliwa baza wyborców. Ci
Propaganda PiS okazała się tutaj śmiertelnie skuteczna. Zwracam uwagę, że mamy tutaj długotrwały proces, w wyniku którego trwale zmienili stosunek ludzi do wielu spraw. To się zaczęło wiele lat temu, od deprecjonowania znaczenia elit i autorytetów. Wtedy było to wyśmiewane, ale przyniosło skutek na dłuższą metę. PiS dał prostym ludziom poczucie, że w gruncie rzeczy są
- szansa na powodzenie przeprowadzenia pracy u podstaw mając ograniczone środki i przeciwnika dysponującego nieograniczonymi zasobami wraz z machiną medialną oscylują wokół zera. Zdajesz sobie sprawę do ilu ludzi należałoby dotrzeć? Jaki ogrom pracy wykonać, ile środków przeznaczyć? Jaka olbrzymia, niekończąca się nagonka w TVP sączyła by się bez ustanku?
- Nawet jeżeli pomimo tych wszystkich przeciwności ktoś by się na to porwał to nie
Pamiętaj, że człowiek atakowany ma tendencję do sprzeciwu i radykalizacji poglądów. To właśnie wojna jest powodem takiego zabetonowania sceny politycznej i opozycja ma tu dużo na sumieniu. Bez względu na to, czy ma rację (a ma), to trzeba zrozumieć, że ta retoryka po prostu przynosi przeciwny skutek.
TVP oczywiście będzie atakować, ale dużo prościej
Nie wiem do końca jak widzisz podział Polski A i B, bo z mapek z ostatnich wyborów wynika, że podział się klaruje generalnie wokół miasta vs wsie. I PO/opozycja straciła poparcie w Polsce powiatowej na Pomorzu, Wielkopolsce oraz Dolnymśląsku, które to poparcie nie utracone wystarczyłoby do wygrania wyborów według StanuPolityki iirc.
Nie wiem też czy nieograniczona pedagogika wstydu przyniesie
@jamtojest: no właśnie nie mamy. Mamy niekończącą się przekopkę wszystkich, którzy ośmielają się sprzeciwić pisowi. Strona liberalna zbiera nieustające baty, przeprasza że żyje i daje się wciągać w pisowskie baity.
Trudno. I tak nie da się przeprowadzić zjednoczenia społeczeństwa kiedy grasz z tak silnym przeciwnikiem, któremu w dodatku to nie na rękę i cały czas aktywnie działa wyszukując