Wpis z mikrobloga

Ziomki jest jedna rzecz której nie rozumiem w ewolucji. Czy z obecnych zwierząt mogą wyewoluować dinozaury? Bo czemu takie obecne ryby nie przechodzą w płazy? Czy ewolucja obecnie się zatrzymała w miejscu czy coś? Może ktoś wytłumaczyć? #nauka #przyroda #biologia #ewolucja
  • 73
  • Odpowiedz
@djakrir: Nie ma powodu, dla którego miałby nie ufać. Nie jest problemem, że ktoś w pierwszej kolejności sięga po SG, ale że po jego przeczytaniu finiszuje pełen ukontentowania, nie szukając ścieżki naprzód, bo nie wysilił się zanadto i posiadł przy tym przekonanie, iż oto coś wie i rozumie, choć wie tyle samo, ile przed lekturą - nic.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Turysta_Onanista: ewolucja to jednak może być potraktowana jako podręcznik akademicki, na pewno nie jest oopularno naukowa pozycja która znajdIesz w empiku. Przystępna może być dla kogoś kto się interesuje tematem i potrafi czytać coś na poziomie podręcznika. SG jest o czymś kompletnie innym i czasami rozwleka niektóre zagadnienia tak, że mniej zaangażowany czytelnik może się zrazić. Brak jest natomiast wg mnie pozycji która lekko i przystępnie tłumaczy podstawowe zagadnienia w stylu
  • Odpowiedz
@djakrir: Nie wszystkim i nie jest to rzeczą właściwą tylko SG, ale popularyzacji jako takiej. Niemniej tak, poniekąd o to mi chodzi. Chodzi mi również o wybieranie takich pozycji ze względu na to, że zwyczajnie jest to prostsze i przyjemniejsze, bo, mam wrażenie, spora część czytelników nie sięga po takie pozycje wiedziona chęcią rozwoju, ale modą na bycie na czasie z nauką i interesowanie się nią.
  • Odpowiedz
Z @pigoku planujemy serię wpisów na mirko.


@Prekambr: Jakbyście chcieli czytacza wersji alfa/beta to jestem chętny - mam trochę własnych przemyśleń nt. problemów popularyzacji ewolucji (nawet sporo proponowanych rozwiązań), ale na ten moment skutecznie ugrzęzły w serii "brudnopisów" - uczestnictwo w czymkolwiek poza własnym, niezobowiązującym zapisywaniem myśli i kreśleniem wizji to ich szansa na wydostanie się na świat ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czekam, choć nie potrafię wyzbyć
  • Odpowiedz
@IamHater: IMO prawidłowo prowadzona popularyzacja winna niejako działać przeciw sobie samej - autorzy powinni kierować ludzi ku źródłom bardziej szczegółowym i kompleksowym, czyli podręcznikom. Oczywiście jest to wbrew ich interesowi, bo zarabiają na swojej działalności, jednak coś takiego niosłoby rzeczywisty pożytek i miałoby szansę edukować ludzi. A tak to nierzadko wręcz wmawia się im, iż podręcznik to rzecz dobra dla wąskiego grona specjalistów, co kłóci się wszak z ich przeznaczeniem -
  • Odpowiedz
Nie ma powodu, dla którego miałby nie ufać. Nie jest problemem, że ktoś w pierwszej kolejności sięga po SG, ale że po jego przeczytaniu finiszuje pełen ukontentowania, nie szukając ścieżki naprzód, bo nie wysilił się zanadto i posiadł przy tym przekonanie, iż oto coś wie i rozumie, choć wie tyle samo, ile przed lekturą - nic.


@Turysta_Onanista: Bez przesady z tym nic. Czasami rozwiązania tylko jakościowe też są wartościowe. Przykładowo nie
  • Odpowiedz
@Turysta_Onanista: Racji dużo, ale nie odpowiadałbym, gdybym nie zamierzał polemizować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Akurat TE zdaje mi się nieco pechowa w kontekście uzasadniania słuszności przedstawionych przez ciebie prawideł, a to dlatego, że właściwie można oddzielić znaną nam instancję ewolucji (systematyka, genetyka) od samej esencji mechanizmu. Po prostu tak się składa, że nie mamy lepszej metody od analizy konkretynch produktów ewolucyjnych, w sytuacji idealnej byłoby to jednak
  • Odpowiedz
@BRTM: @IamHater:

Wiadomo, że pisząc nic, hiperbolizowałem, niemniej uważam, że większości istotnych kwestii nie sposób zrozumieć bez wysiłku. Doświadczenie podpowiada mi, że nieporównywalnie więcej zrozumiałem, poznawszy podstawy genetyki populacyjnej oraz ekologii ewolucyjnej z użyciem trzech podręczników, niż gdy czytałem dziesiątki pozycji lekkostrawnych pełnych błyskotliwych metafor. Jeśli miałbym trzymać się bliżej mojej działki, to jestem pewien, że jeśli ktoś nie zna rachunku wektorowego i różniczkowego, oraz zagadnień metod numerycznych, nie
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: Tylko w tym sensie, jeżeli wśród Crurotarsi byli przodkowie Avemetatarsalia.

Jeśli potomkowie tych ryb wyjdą na lad mogą byćpodobni do płazów, ale będą osobną, bo niespokrewnioną, grupą.


Pisałem wyżej, że ewolucja się nie powtarza. Dinozaury czy płazy powstały raz i już więcej razy nie powstaną. Co nie oznacza, że ewolucja się "zatrzymała" i ryby nie będą wychodzić na ląd (choć zniknęła DAWNE presja, ląd pełen lądowych i powietrznych drapieżników nie
  • Odpowiedz
Obecny świat jest zbiorem dosyć dojrzałych ekosystemów, z wieloma wyspecjalizowanymi gatunkami zajmującymi praktycznie wszystkie nisze środowiskowe.


@pigoku: Zawsze pierwsze giną gatunki do tej pory najlepiej przystosowane.
  • Odpowiedz
To, co nazywamy rybami to tak naprawdę...


@Prekambr: ... wg kladystycznej systematyki pokrewieństwa (a nie podobieństwa) NIE istnieje. A RACZEJ istnieje grupa organizmów zwana rybami i zaliczające i karpie, i rekiny, TYLKO wtedy, jeżeli do tych ryb zaliczymy też żaby, ludzi i wróbelki.
  • Odpowiedz
@walenty-merkel:

Krokodyle są potomkami tej innej gałęzi archozaurów (Crurotarsi), która była między "innymi gadami" a Avemetarsalia (pterozaury + dinozaury z ptakami).


@walenty-merkel: IMO mocno nie zrozumiałeś. Ogniwo pośrednie odnosi się do relacji przodek-potomek, a nie bocznej gałęzi. I OPowi raczej o to znaczenie chodziło. Krokodyle jako ogniwo pośrednie między gadami, a ptaki oznaczałyby tyle, że z jakiś tam prymitywnych gadów powstały krokodyle, a z krokodyli ptaki. No i oczywiście niekoniecznie
  • Odpowiedz