Aktywne Wpisy

NaczelnyAgnostyk +1378
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

Fekalny_okuratnik +111
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Skopiuj link
Skopiuj link

Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Koniec lipca i sierpień to okres kiedy mszyce już trochę odpuszczają i można by się cieszyć, gdyby nie to, że na papryki w tym czasie zaczyna czaić się inny, o wiele groźniejszy przeciwnik. Przeciwnik odporny, wytrwały i zabójczy dla roślin - przędziorek.
Czy to w gruncie czy na parapecie chili jest narażone na atak przędziorków, czyli drobnych pajączków, roztoczy. Jeżeli szybko zauważycie ich działalność to są duże szanse na uratowanie rośliny. Jeżeli zauważycie je, gdy roślina będzie już w całości skolonizowana i będzie wykazywać efekty żerowania pająków żółtymi przebarwieniami na liściach to raczej jej już nie uratujecie.
Całe szczęście łatwo można poznać, że przędziorek pojawił się na naszym krzaku, ponieważ jak na pająka przystało tka pajęczynę, która jest widoczna gołym okiem na liściach i łodygach. Na zdjęciu taka pajęczyna zauważona wczoraj na jednej z moich sadzonek stojących na parapecie. Roślina bez żadnych innych śladów, ponieważ to dopiero pierwsze dwa liście, które zostały zajęte przez przędziorki, ale one rozmnażają się dość szybko. Starczy tydzień zagapienia się i będą wszędzie. Warto przyglądać się swoim roślinom i szukać pajęczynek (zwłaszcza na spodach liści, gdzie żyją).
Jeżeli je zauważycie wcześnie to to co można zrobić to solidne spłukanie rośliny zimną wodą (zwłaszcza spodów liści) oraz zastosowania środka na przędziorki. Przy środkach działających powierzchniowo koniecznie trzeba dokładnie spryskać spody liści, bo inaczej pająki mieszkające na spodach liści przeżyją i za kilkanaście dni znów będzie problem.
Z mojego doświadczenia wynika, że walka z przędziorkami jest ciężka. Całe szczęście jeszcze nie miałem przędziorków pod folią, a jedynie na sadzonkach doniczkowych w mieszkaniu. Do napisania tego posta nakłoniło mnie to, że co roku jest tu w sierpniu zatrzęsienie postów z objawami przędziorka w stylu "moja roślina umiera" :) Niestety w takim stadium najczęściej już jest za późno na pomoc. Także wypatrujcie pajęczynek! :)
#chili #chilihead #papryka #papryczki #ogrod #ogrodnictwo #uprawa
źródło: comment_15959795657t6e1VtoIA1Cqc5qjHI5z5.jpg
Pobierzźródło: comment_1595979589bwbhqQsptede2MTaLEypPw.jpg
Pobierz@gobi12: Jak to, wystarczy wcisnąć pstryczek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1595980073BgQTYtUIXwGymyg0WHSYNs.jpg
Pobierz@magnes125: Przed pajęczynką bez solidnej lupy ich się nie da zauważyć w warunkach domowych ;) A i warto dodać, że ta chemia to też nie zawsze za pierwszym razem sobie da radę i trzeba wielokrotnie powtarzać.
@gobi12: Kwestia wprawy. Na szczęście nie są niewidoczne, ale trzeba spoglądać pod spody liści. I tak, trzeba opryski powtarzać przy czym jeden można użyć maksymalnie dwa razy więc też trzeba nimi rotować. Przędziorek, to dobrodziejstwo
Zamówiłem: https://allegro.pl/oferta/sanium-przedziorki-envidor-240sc-15-ml-roztocza-9322341757
Ogólnie jedna roślina już jest mocno zaatakowana, sporo liści jest już żółte. Może się uda uratować. Ta chemia nie zaszkodzi owocom?