Wpis z mikrobloga

@Sckb oh, ten proces bardzo mnie intryguje. Moje.ndl nawet nie ma własnego budynku, więc jest jednym z pierwszych do odstrzału przy restrukturyzacji. Ale czas pokaże. Dla nas w lesie niewiele się zmieni.
Z resztą wciąż się uczę dystansu do tej roboty. Człowiek się przywiązuje do niej, ale to nas tylko osłabia xD
@szklo-na-warsztacie: jest co robić, uwierz. Zwłaszcza, jak masz wiecznie sucho, to jak nie pożary to robaki. Do tego bliskość miasta sprawia, że non stop ludzie wydzwaniają bo coś im nie pasuje...bo coś wycięte, bo coś nie wycięte, bo tu gałąź wisi, tu dziura, a tu wałek leży i co, ma zgnić? Jak jest sezon grzybowy to bywają sytuacje, że dzwonią bo się zgubili ()
Jest od ciula
@Sckb dla mnie to jest przede wszystkim praca, która lubie. Nie chcę być leśniczym choć mi to grozi i oczywiście jest grupa.nacisku, która mnie do tego namawia, żeby się w razie co zgodzić.
Ja chcę o 7 przyjechać do lasu, poznaczyc trzebieze, podbierać drewno, pobajerowac z zulem, pielęgnację nadzorować. Typowa robota podleśniczego. Jak robiłem nad Odrą tak właśnie miałem, zawsze wiedziałem jaki jest front robot. Leśniczy nie interesowak się z dużo moimi.rzeczami,
@Sckb ja właśnie tez uczę się wielu rzeczy i staram rozwijać, żeby nie zestarzeć się w lesie, a w swoim własnym domu z poczuciem, że wykorzystałem życie.

Leśniczym chciałem zostać tak długo, dopóki nie zrobiono mi wycieczki po kilku leśnictwach. Wtedy praca straciła swój urok. Póki w.jednym miejscu pracowałem,.znałem wszystkich, wiedziałem wszystko co się dzieje w lesie i we wsiach. Potem, długa historia, zrobili mi karna rundkę i już straciłem złudzenia. To
@szklo-na-warsztacie: jak już posadzisz tyłek na fotelu leśniczego to się to zmienia. Zaczynasz odczuwać tę stabilizację, spokój.
Co do głowy to fakt, niby masz pewne pole popisu, ale mimo wszystko ograniczone konkretnymi przepisami i...dupa zbita. A jak już chcesz wyjść z jakimiś pomysłami to już całkiem, kaplica. Z drugiej strony nie można generalizować. Znam przypadki, choćby u mnie w ndls, gdzie gro młodzieży po kilku latach w terenie poszło w górę