Wpis z mikrobloga

I setki jakichś #!$%@? imion i nazwisk postaci, które nic nie wnoszą do lektury, ale trzeba je znać, bo przecież może się pojawić pytanie o tę osobę na sprawdzianie ¯_(ツ)_/¯


@xD______xD: to jeszcze nic ja na maturze w 2013 mialem pytanie ile mężów miała autorka książki którą mam wpisaną w bibliografię
strzeliłem że 3 i o dziwo trafiłem :D
  • Odpowiedz
  • 0
@Himre dzisiaj czytam, jednak zaczalem czerpać z tego przyjemność dopiero kilka lat po ukończeniu szkoły, kiedy obrzydzenie do książek, spowodowane odkrywamy minęło ))¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@pokustnik: 2 licbaza, nie miałem ani jednej takiej lektury. 90% było w ten lub inny sposób interesujące, albo przynajmniej krótkie.
te które szczegółnie pamiętam to Sklepy Cynamonowe, Wesele, Wszystkie części dziadów, Lalka, Zbrodnia i kara.
  • Odpowiedz
@Sam_w_domu: u mnie na kartkówce ze znajomości lektury też były pytania tego typu ¯_/(ツ)_/¯ jakiego koloru ubranie miał bohater w rozmowie z kimś tam, jakiego gatunku miał kwiatki w ogrodzie, itp, pani polonistka powiedziała, że to dlatego, by sprawdzić czy naprawdę przeczytaliśmy książkę, bo w streszczeniach o takich rzeczach nie piszą
  • Odpowiedz
@pokustnik: ależ tutaj towarzystwo lizania się po jajkach. Kanon licealny na swoje wady, takie jak nadreprezentacja romantyzmu, bezrefleksyjne powielanie narodowej mitomanii, kult ofiary i przesycenie *polskością*, ale jest całkiem nieźle dobrany. Większość pomyj wylana tutaj na lektury ma korzenie w niefortunnie prowadzonej dydaktyce, która te, w większości, arcydzieła literatury obrzydziła, bo nie była w stanie pomóc młodym ludziom podejść do nich od odpowiedniej strony. I nie jest to kwestia "jedynej słusznej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Do dziś pamiętam jak w gimnazjum nauczyciel powiedział, że nie będziemy przerabiać Krzyżaków, bo nawet nasz polonista ich nie lubił.
  • Odpowiedz