Wpis z mikrobloga

@gladagugu: może tak, możę nie, moim zdaniem argumentacja w filmie jest dziurawa, a dziury w faktach wypełnione stwierdzeniami uszytymi pod tezę autora.
Dopóki Watykan nie udostępni dokumentów nie możemy w 100% stwierdzić, że JP2 pozostawał obojętny.
Wiemy, że raczej obojętny nie był ponieważ:
1. wysłał A. J. Quinna do zbadania spraw pedofilii. Śledztwo było celowo mataczone, ale nie wiemy jakie informacje dostawał JP2 - tę lukę autor wypełnia swoim domysłem. Po
@wolviex:
Ale żeś się rozpisał. :-)

Obejrzyj poprzednie filmiki. Z nich wynika że JP2 osobiście usłyszał o molestowaniu od jednej ofiary, i posłuchaj co później JP2 z tym zrobił.

Pozdrawiam i dzięki za komentarz.