Wpis z mikrobloga

Mirki, co może być ze mną nie tak?
Pisze z sympatyczną, miłą dziewczyną już od jakiś trzech miesięcy. Dogadujemy się, rozmawiamy codziennie, jedyny mankament to to, że dzieli nas odległość jakichś 150km.
Z jednej strony widzę, że jej zależy ale z drugiej nie mogę pojąć dlaczego unika tematu spotkania jak ognia?
Nie chcę się narzucać, wychodzić na jakiegoś nachalnego ale czasem już ciężko to znieść.
Tłumaczy mi się tym, że potrzebuje czasu...
Czy mieliście jakieś podobne relacje z laskami na odległość?
#przegryw #podrywajzwykopem #tinder #podryw #zwiazki
  • 24
  • Odpowiedz
@CrawlOuttaLove: na studiach znajoma się umówiła na randkę z takim grupowym głupkiem, nazwijmy to. Nie chciała go, ale mu tego nie powiedziała. Pytam się ją to kiedy ma zamiar mu o tym powiedzieć, bo gość robił sobie nadzieję. A ta że w sumie nei wie, za miesiąc czy 2, bo wtedy mniej go zaboli. I się ja pytam czy mysli serio że jak on dostanie kosza teraz, to będzie cierpiał bardziej
  • Odpowiedz
@CrawlOuttaLove: Gościu nie mam słów na określenie Ciebie, minus to samo to że laska mieszka 150km bo ciażko o spotkania itp itp no ale to nie 19wiek jeszcze da się to ogarnać jesli na serio zaiskrzy chemia będzie itp, ale pomijając to gosciu, typie, piszesz ze laska jakis czas, fajnie wam sie pisze dogadujecie sie to logiczne ze spotykanie sie nie wiem maks po tygodniu dwoch, by sie poznać osobiście, aby
  • Odpowiedz
@CrawlOuttaLove: Odległość jest problemem, ale 150 km to jeszcze nie jest aż tak nie wiadomo jak daleko, znam dwie szczęśliwe pary co pokonały takie odległości i większe, acz jest to zdecydowana rzadkość i musisz o tym pamiętać. Natomiast fakt pisania przez 3 miesiące bez spotkania jest szczytem absurdu. Już dawno powinieneś zaproponować spotkanie raz: laska odmawia bez podania terminu alternatywnego? Za tydzień proponujesz drugi raz (najpewniej weekend), jak i tym razem
  • Odpowiedz
@MatiKosa: tak, najlepsze s tym jest to, że na wszystko znajdzie czas, na ognisko, na wzięcie pracy w weekend, na pójście do koleżanki lecz jak jest opcja o spotkaniu ze mną to mam wrażenie że ja naciskam. Nie chcę czekać w nieskończoność
Raz mi napisała, że jak ona zaproponuje to się spotkamy.
Tyle, że narazie nawet takiej propozycji nie ma a ja czekam i sam nie wiem juz na co
  • Odpowiedz