Aktywne Wpisy
Clefairy +434
Niech Konfiarskie trolle, które mają tutaj 12-godzinne dyżury przestaną kłamać na temat Konfederacji i sugerować, że jest to partia wolnościowa, która chce obniżyć podatki i jest w czymkolwiek merytoryczna.
Konfederacja została obecne przejęta przez narodowych socjalistów z Ruchu Narodowego, i wszelcy wolnościowcy już dawno opuścili te środowisko. Obecnie nie znajdziemy żadnego spójnego programu wyborczego Konfederacji i cała ich aktywność polityczna polega na populistycznych TikTokach Mentzena, który jest sterowany przez PiSowca Wiplera. Nie
Konfederacja została obecne przejęta przez narodowych socjalistów z Ruchu Narodowego, i wszelcy wolnościowcy już dawno opuścili te środowisko. Obecnie nie znajdziemy żadnego spójnego programu wyborczego Konfederacji i cała ich aktywność polityczna polega na populistycznych TikTokach Mentzena, który jest sterowany przez PiSowca Wiplera. Nie
Onde +258
Autor: Jürgen Thorwald
Gatunek: Literatura faktu, historia
Ocena: 9/10
Świetne streszczenie rozwoju chirurgii w XIX wieku, trudności z jakimi mierzył się ten dział medycyny oraz pracy, jaką włożono aby się z nimi uporać. Autor przedstawia ówczesne metody przeprowadzania niektórych zabiegów oraz to, jak się zmieniały dzięki ludziom, którzy mieli odwagę zrobić coś inaczej. Przy okazji poznajemy realia ówczesnej dyskusji naukowej, polemiki na sympozjach, konferencjach czy w czasopismach naukowych - przekonanie świata medycyny do postępu często nie było łatwe, szczególnie że często były różne sposoby aby ten postęp osiągnąć, i każdy dążył do przeforsowania swojego odkrycia. Trzeba było włożyć wiele pracy w udokumentowanie i opisanie swoich osiągnięć i przekonanie innych do nowych procedur. Szczególnie rozdziały dotyczące dezynfekcji i narkozy fajnie to przedstawiały, ale nie tylko. Całość nie przypomina książki historycznej tylko bardziej opowieść, jest spisana w pierwszej osobie, autor opierał się na notatkach swojego dziadka, Henry'ego Stevena Hartmanna (który był chirurgiem z wykształcenia ale chyba nie praktykował, przynajmniej tak zrozumiałem), spotkał on większość przedstawionych w książce lekarzy i dużo z nimi rozmawiał, dzięki temu książka ma dość osobisty wydźwięk, zresztą są też rozdziały dotyczące dolegliwości samego Hartmanna i jego bliskich. Chyba dzięki temu czyta się to (choć w moim przypadku słucha, bo korzystałem z audiobooka) jak opowieści własnego dziadka. Dużym plusem są szczegółowe opisy zabiegów, choć przez to czasami żałowałem że nie mam gorszej wyobraźni - czytanie zwłaszcza pierwszych rozdziałów autentycznie bolało. Cóż, pozostaje się cieszyć, że dziś wygląda to o wiele lepiej
#bookmeter #czytajzwykopem