Wpis z mikrobloga

@sznajder: Oczywiście, że nie, jednak faktem jest coś takiego jak dziedziczenie biedy. Większe szanse na to, że dziecko po osiągnięciu dorosłości będzie pracować i płacić podatki są kiedy pochodzi z lepiej sytuowanej rodziny.
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto: to może przypomnij nam ile rocznie kosztuje 500+ i ile obywateli się z niego urodziło?
Poza tym jak ktoś decyduje się na dziecko z powodu 500+ to najprawdopodobniej jest patusem. Jak ktoś decyduje się na dziecko z in vitro to najprawdopodobniej płaci niezłe podatki.
  • Odpowiedz
Czyli uważasz, że lepiej gdyby w tym konkretnym przypadku te 743 dzieci się nie urodziło ?


@popeknietenraper: Można sobie także zadać pytanie - czy obok in vitro nie powinniśmy także promować adopcji dzieci z domów dziecka? Nie jestem przeciwny in vitro, rozumiem, że to skuteczny sposób na spłodzenie dziecka, zastanawiam się tylko dlaczego w tej dyskusji umyka Nam problem dzieci bez rodziców.

To i tak dużo, dużo taniej niż 100
  • Odpowiedz
@mroznykasztan Zgoda. Ten temat jest pomijany a adoptować dziecko jest bardzo trudno. Jednak wydaje mi się, że adopcja jest kolejnym krokiem. Najpierw ludzie dążą do tego by mieć "swoje" dziecko. Tak na marginesie, kiedyś czytałem, że duża część dzieci z domów dziecka ma rodziców, może to też jakoś utrudnia adopcję?
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto to zapewne zwróci się mega szybko. In vitro nie robi raczej biedak z PiS więc dziecko będzie może lepiej wyksztalcone z dużego miasta bo tam jest to jedynie popularne i będzie od razu zarabiało co najmniej średnia krajowa oddając to w przeciągu chwili
  • Odpowiedz
@Herubin @Ozianin @bartez_94: Pisałem w tym wątku już kilka razy, napiszę po raz 10. Koszty porodu (szczególnie cesarki) i opieki okołoporodowej, szczepień w pierwszych miesiącach to kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy złotych, więc absolutnie nie, nikt z beneficjentów niczego nie spłaci tych pieniędzy od urzędu miasta, bo wygeneruje dodatkowe obciążenia dla systemu finansów publicznych
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto: Każde dziecko na samym początku generuje obciążenia finansów publicznych jednak w skali życia biorąc pod uwagę, że in vitro nie jest w rodzinach patologicznych przeprowadzane to wygeneruje tak urodzona osoba nadwyżkę w bilansie budżetowym.
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto: osoby przeciwne jakiejkolwiek polityce socjalnej są również za prywatyzacją służby zdrowia ale to jest mniejszość. Teraz mówi się o byciu przeciwnym socjalowi ale tu słusznie zauważyłeś że niewłaściwie stało się to synonimem bycia przeciwnym polityce socjalnej analogicznej do 500+ więc mamy tu nieporozumienie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Czyli uważasz, że lepiej gdyby w tym konkretnym przypadku te 743 dzieci się nie urodziło ?


@popeknietenraper: Można sobie także zadać pytanie - czy obok in vitro nie powinniśmy także promować adopcji dzieci z domów dziecka? Nie jestem przeciwny in vitro, rozumiem, że to skuteczny sposób na spłodzenie dziecka, zastanawiam się tylko dlaczego w tej dyskusji umyka Nam problem dzieci bez rodziców.


@mroznykasztan: duża część dzieciaków z domu
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto Te 27 koła się zwróci w pierwszy rok/dwa życia tego dziecka przez Vat płacony przez rodziców, CIT z marży przedsiębiorstw od kupionych produktów, płaconych przez rodziców składki ZUS i wiele innych. Dla państwa to dobra inwestycja
  • Odpowiedz