Aktywne Wpisy
1dlaczegoja1 +1
#slubodpierwszegowejrzenia
Pytam po raz ostatni:
1) O co macie ból d...py do Kołcza?
2) W jaki sposób zmanipulował, a nawet skrzywdził (!) Karolinę?
Pytam po raz ostatni:
1) O co macie ból d...py do Kołcza?
2) W jaki sposób zmanipulował, a nawet skrzywdził (!) Karolinę?
Amigoyamigo +2
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...





Od 3 miesięcy używam prywatnie i czasami do pracy Macbook Pro 13 (2019) Mogę się z wami podzielić moimi spostrzeżeniami.
Dlaczego mac?
W pracy dość często mam kontakt z biznesowymi lapkami Dell i Lenvo (głównie 5490/5400 jak i z serii 7xxx oraz T470-T480) Sam mam służbowego 5590 i sobie chwalę. Od jakiegoś czasu szukałem czegoś bardziej mobilnego dla siebie i na wyjazdy.
O ile w pracy potrzebuje zawsze przynajmniej 2 portów USB (sticki i konsole) i eth tak resztę rzeczy mogę wykonywać zdalnie. Bardziej przypadają mi do gustu modele Dell niż Lenovo. Część systemów (zwłaszcza 7xxx) przewyższają sporo wartość podstawowej wersji MacBooka Pro a mimo to praca z nimi jest hmm zwyczajna.
Prawda jest taka, że jeśli zgłębimy się mocno w temat to komputery Apple nie mają w zasadzie żadnej sensownej konkurencji. MS i jego Surface? Nie to nie dla mnie. Przerabiałem już pseudo-tablety.
System. Trzeba powiedzieć sobie jasno Windows ma swoje plusy, które często użytkownik potrafi zamienić w spore minusy. Obsługa wielu monitorów dużo lepiej działa na Windowsie. Za to obsługa kolorów tutaj. Plusem macOS jest jego prostota. Dla windowsowych wyjadaczy będzie na pierwszy rzut oka bolało to jak mało opcji dostępnych jest z poziomu GUI. Ale jest pewien haczyk :) Mamy konsole i z jej pomocą możemy załatwić wszystko co potrzebujemy. Jak ktoś na codzień pracuje jeszcze z linuksem to będzie czuł się jak w domu. Kolejnym minusem MacOS są dostępne apki a raczej ich brak. Znaleźć prostą i fajną przeglądarkę zdjęć jak np. IrfanView to kłopot. Jeśli jakaś apka jest fajna i spełnia swoje zadanie to z automatu jest droga.
To gdzie te plusy? Cały system działa zawsze tak samo stabilnie. Swoją maszynę restartuje tylko jak wchodzą nowe aktualizacje. Pomimo 8GB RAM system działa mega fajnie i jest zawsze responsywny ale to zasługa innej filozofii co do użycia pamięci operacyjnej w tym systemie. Po starcie mam zajęte ok 5GB. Maszyna z Windows już nieco by muliła. Tutaj jest inaczej. Po to jest pamięć, żeby z niej korzystać. I tak system nie traci wydajności jeśli w tle mam otwarte Visual Studio, Lightroom, Photoshop i Chrome w 2 oknach po 20 zakładek i kilka innych narzędzi. Mnie osobiście to wystarcza. Sama przesiadka z Windowsa ze zrozumieniem co i jak zajęła mi ok 2-4h zabawy :)
Bateria? od 10-11 do 2,5h. Jest to bardzo dobry wynik przy standardowej pracy Chrome, Visual Studio, dokumentacja w kilku PDF spokojnie 8-9h idzie uzyskać. Video konferencje przez Google Hungouts - jeśli osób jest sporo to ok 2,5h co raczej jest standardem i nawet na nowych Dellach wynik jest podobny.
Tylko 2 porty USB-C? Serio z tym da się żyć. Za biurkiem używam stacji dokującej Dell z USB-C i mam wszystko co potrzeba.
Jakość wykonania. Nie będę tutaj zachwalał rozwiązań wewnątrz komputera. Po prostu mając tak drogi sprzęt lepiej przedłużyć sobie gwarancję. Czy to coś złego? Nie, takie mamy czasy. Jak ktoś kupi nowe auto to też kupuje AC i pakiety serwisowe :) i tak warto do tego podejść. Walory zewnętrzne. Ekran, klawiatura, gładzik a przede-wszystkim wbudowane głośniki oraz codec audio to coś czego nie doświadczycie nigdzie indziej :) Co do klawiatury - podobno w tym modelu jest wadliwa ale Apple nie chowa głowy w piasek na jej ewentualną wymianę jest akcja serwisowa ważna 4 lata od daty zakupu. Minusem jest dość głośny wentylator ale ten uruchamia się tylko w ostateczności. Przez większość czasu komputer jest bezgłośny. Obudowa z aluminium bardzo dobrze rozprasza ciepło całą sobą przez co komputer potrafi zrobić się cały gorący. Latem minus ale zimą taki grzejnik fajna rzecz :D
To co spodobało mi się bardzo to TimeMachine na zewnętrznym dysku. Wystarczy go podpiąć a system wie co ma robić w tle :) oraz Touchbar w którym się zakochałem :D
Dysk SSD? Hmm mam wersje 128GB i wystarcza, całe środowisko, kilka wirtualek etc i mam wolnej pamięci jeszcze na poziomie 40GB. Za 400zł mamy dysk SSD Sandiska o pojemności 500GB z USB 3.1 i odczytem 550MB/s, fajny lekki etc.
Jedyne o czym Apple się nie chwali to fakt, że im większy dysk tym jest szybszy :) np 256GB w testach jest 2 razy bardziej wydajny.
4-5 miesięcy temu nawet nie przypuszczałbym, że wybiorę Apple dla siebie. To jest tak jak z automatami i elektrycznymi autami. Narzekają Ci co nigdy nie posiadali.
Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam.
VSC jest darmowy, dużo innych też :)
Tutaj masz gotowe fajne rozwiązanie. Jak potrzebujesz 100% Linuksa to wystarczy odpalić wirtualkę, ewentualnie zdalne SSH lub RDP :) Ja ostatnio siedzę w Pythonie/Django i wszystko działa bez problemu, od Postgresa po Rabbita. Nawet nie ma problemu z
Komentarz usunięty przez autora